Rosyjskie MSZ: Umową z Warszawą Kijów legalizuje przejęcie kraju

Rosyjskie MSZ: Umową z Warszawą Kijów legalizuje przejęcie kraju

Maria Zacharowa
Maria Zacharowa Źródło:MSZ Rosji
Rzeczniczka rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Maria Zacharowa stwierdziła, że władze w Kijowie poprzez przyznanie specjalnych praw obywatelom Polski de facto przekazały prawo do swojego terytorium i zalegalizowały przejęcie kraju. Jej słowa przytoczyła rosyjska agencja informacyjna TASS.

– Pod przykrywką zachowania własnej tożsamości, reżim w Kijowie niszczy go, strzelając przez osiem lat do swoich własnych obywateli, a teraz robiąc coś wcześniej niespotykanego – de facto legalizując przejęcie kraju – mówiła Zacharowa na Telegramie. W ten sposób kontynuowała prowadzoną od miesięcy kampanię propagandową, mającą skłócić Polskę z Ukrainą.

Zdaniem rosyjskiej rzeczniczki, poprzez domaganie się od parlamentu zgody na specjalne prawa dla obywateli innego kraju, prezydent Zełenski „właściwie pozwala im na wszystko”. Rosyjska agencja TASS powołała się na przecieki medialne i stwierdziła, że chodzi o zrównanie w prawach Polsków i Ukraińców, z pozostawieniem jedynego wyjątku w postaci prawa do głosowania.

– To kwestia suwerenności. Trudno wymyślić inny opis – podkreślała Zacharowa. – Nie separatyści, ale sam prezydent kraju własnoręcznie daje obywatelom innego kraju prawa na terytorium swojego państwa, bez czynienia z nich obywateli Ukrainy – dodawała.

– Jeżeli reżim w Kijowie tak ochoczo rozrzuca wokoło swoją niepodległość, to jakiego rodzaju skargi administracja Ukrainy może mieć przeciwko mieszkańcom Krymu? – pytała rosyjska polityk. – Suwerenność Ukrainy nie obchodzi nikogo na ulicy Bankowej do tego stopnia, że główne pytanie nie dotyczy tego, jak ją zachować, ale komu ją oddać – podkreślała. – Za ile, ile razy i jak głęboko przeprowadzić integrację w formie, która jest wygodna dla Zachodu – dodawała.

Jak działa rosyjska propaganda?

Rosyjska propaganda kontynuuje szerzenie kłamstw dotyczących Polski. Tym razem współpracownik Władimira Putina – Władimir Miediński – promuje insynuacje pod adresem naszego, stwierdzając, że „atak polskich wojsk na Zachodnią Ukrainę to kwestia czasu”. „Miediński w swojej wypowiedzi przekonuje, że historyczne uwarunkowania sprawiają, że Polska przy pierwszej okazji »odgryzie« zachodnioukraińskie ziemie Ukrainie” – wyjaśnił Stanisław Żaryn.

Rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych ocenił, że „działania Władimira Miedińskiego to kolejny element operacji dezinformacyjnej prowadzonej od kilku dni przez Rosję przeciwko Polsce”. Współpracownik Mariusza Kamińskiego zaznaczył, że „jej celem jest oczernianie Polski na arenie międzynarodowej a także kreowanie wrogości między Polską a Ukrainą”.

„W ramach operacji przeciwko Polsce propaganda rosyjska publikuje kolejne oświadczenia władz Kremla, szerzy insynuacje w mediach, a także wyprodukowała fałszywy rozkaz polskiego generała oraz sfałszowała wideo BBC” – przypomniał Stanisław Żaryn.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
„Będą prosić, abyśmy nie dopuścili do oddzielenia zachodniej Ukrainy”. Putin i Łukaszenka spotkali się w Soczi