Sto dni wojny na Ukrainie. Kreml wystosował „prośbę” do rosyjskich mediów

Sto dni wojny na Ukrainie. Kreml wystosował „prośbę” do rosyjskich mediów

Prezydent Rosji Władimir Putin
Prezydent Rosji Władimir Putin Źródło:Newspix.pl / ZUMA
W piątek mija sto dni od rozpoczęcia inwazji Rosji na Ukrainę. W związku z tym Kreml zakazał rosyjskim mediom „koncentrowania się na czasie trwania” wojny, obawiając się, że Rosjanie zauważą, że walki się przeciągają.

Rosyjski, niezależny portal Meduza poinformował, że w przededniu przypadających w piątek (3 czerwca) stu dni trwania , Kreml rozesłał do mediów państwowych i prorządowych „prośbę”, by „nie powielały” tego tematu i „nie skupiały” uwagi czytelników i widzów na czasie trwania „specjalnej operacji wojskowej” (w ten sposób Kreml nazywa swoje działania zbrojne na Ukrainie). Meduza zaznacza, że doniesienia o „prośbie” otrzymały z czterech źródeł: w jednym z mediów państwowych, w moskiewskim ratuszu, w jednej z redakcji prorządowych, oraz z w samej administracji prezydenta.

Sto dni wojny na Ukrainie. Kreml wydał zakaz dla mediów

Portal wskazuje, że prokremlowskie media, m.in. agencja informacyjna TASS, Komsomolskaja Prawda, RIA Nowosti czy Russia 1, już podają tylko aktualną datę i nie wspominają o czasie trwania wojny. Źródła Meduzy twierdzą, że skupienie się na datach trwania wojny może sprawić, że Rosjanie zaczną się myśleć o tym, jak długo już ona trwa wojna i jak niewiele w tym czasie osiągnięto.

Meduza opisuje też tajne sondaże, z których ma wynikać, że wielu Rosjan już jest przekonanych, że „operacja specjalna” się przeciąga. Wielu mieszkańców Rosji ma też nie rozumieć celów wojny i znaczenia pojęć „demilitaryzacja” i „denazyfikacja”, którymi posługuje się Kreml. „Ludzie nie rozumieją tych słów, ale widzą, że walki trwają od dawna. Przed «operacją» mówiono im, że Ukraina to państwo słabe. Ale teraz okazuje się, że nie da się go szybko pokonać” – wskazuje źródło Meduzy.

Wołodymyr Zełenski: USA wysyłają na Ukrainę systemy HIMARS

W przededniu stu dni inwazji prezydent Ukrainy zaznaczył w swoim wieczornym wystąpieniu, że „wojska ukraińskie odniosły pewne sukcesy w Siewierodoniecku”, ale „ogólna sytuacja militarna w Donbasie nie zmieniła się w ciągu ostatnich 24 godzin”. – Całe tymczasowo okupowane terytorium naszego kraju jest obecnie strefą totalnej katastrofy, za którą pełną odpowiedzialność ponosi Rosja – wskazał.

Zełenski przekazał też, że Stany Zjednoczone „potwierdziły na różnych poziomach”, że wysyłają na Ukrainę systemy artylerii rakietowej HIMARS. – Ta broń naprawdę pomoże uratować życie naszych ludzi i ochronić naszą ziemię – podkreślił. Poinformował też, że Ukraina otrzymała kolejną pomoc wojskową od Szwecji.

Czytaj też:
Brytyjski wywiad: Rosja będzie potrzebowała przerwy taktycznej. Ryzykuje utratę impetu