Słowa von der Leyen z Rotterdamu wywołały poruszenie. Tusk: Nic o premierowaniu nie mówiłem

Słowa von der Leyen z Rotterdamu wywołały poruszenie. Tusk: Nic o premierowaniu nie mówiłem

Donald Tusk
Donald Tusk Źródło: Newspix.pl / Marcin Banaszkiewicz/Fotonews
Lider PO Donald Tusk przekonywał w rozmowie z TVN24, że „choćby dzisiaj jest gotów przejąć władze i odpowiedzialność za Polskę”. Odniósł się też do wypowiedzi Ursuli von der Leyen, sugerującej, że chciałby zostać premierem.

zadeklarował w programie „Jeden na jeden” na antenie TVN24, że wybiera się na Campus Polska Przyszłości, organizowany przez .

Tusk: Trzaskowski powinien zostać prezydentem

– Rozmawialiśmy, nie ustaliliśmy jeszcze daty – powiedział lider . – Proszę życzyć każdej partii, żeby liderzy współpracowali ze sobą tak dobrze jak my to robimy – zaznaczył, odnosząc się do spekulacji o konflikcie i rywalizacji między nimi. Na pytanie, kto powinien zostać prezydentem Polski, Tusk odparł krótko: – Rafał Trzaskowski. To jest oczywiste.

Były premier mówił też o swojej przyszłości. – Jestem gotów przejąć władze i odpowiedzialność za Polskę choćby dzisiaj. Nawet chwili bym się nie zawahał – oświadczył lider PO i podkreślił, że „wie”, że „sytuacja jest bardzo trudna”. – Ale właściwie dlatego wróciłem i po to zająłem się na nowo Platformą i pracą w Polsce, bo sytuacja jest tak fatalna, a nie dlatego, że jest świetnie – dodał.

„Nic o premierowaniu nie mówiłem”

Przewodniczący PO skomentował też słowa Ursuli von der Leyen pod jego adresem, które padły w przemówieniu, gdy ustępował ze stanowiska przewodniczącego Europejskiej Partii Ludowej.. „Gdy znów się spotkamy, zobaczę cię, jak powiedziałeś, jako premiera” – powiedziała szefowa Komisji Europejskiej. Z kolei na Twitterze napisała, że Tusk „uosabia nasze wartości”, a „teraz wraca do swojego kraju, aby ich bronić”.

– To nie w rozmowie z szefową Komisji (padło – red.), tylko w moim pożegnalnym wystąpieniu, czyli wobec tysiąca uczestników zjazdu. Tak, powiedziałem, że wróciłem do polskiej polityki, żeby wygrać wybory. Żeby wrócić w innej roli. Nic o premierowaniu nie mówiłem – wyjaśnił przewodniczący PO. – Myślę, że bardzo wielu ludzi w Europie wiedziało, że można liczyć na Polskę jako bardzo rzetelnego wspóllidera spraw europejskich, wtedy kiedy byłem premierem. Być może to jest myślenie życzeniowe, co byłoby dla mnie bardzo miłym komplementem. Ale to nie tam się rozstrzygnie – dodał.

Czytaj też:
Fogiel o zdjęciu Tuska z von der Leyen: Będą powstawać memy