Takiego wsparcia Kowalski nie mógł się spodziewać. „Nieczęsto zgadzam się z Januszem”

Takiego wsparcia Kowalski nie mógł się spodziewać. „Nieczęsto zgadzam się z Januszem”

Janusz Kowalski
Janusz KowalskiŹródło:Newspix.pl / Damian Burzykowski
Radosław Sikorski przyznał, że nieczęsto zgadza się z Januszem Kowalskim, ale tym razem musiał to zrobić. Poseł Solidarnej Polski stwierdził bowiem, że przez obecną politykę Polski w UE wygrać może... Donald Tusk. Przy okazji Sikorski wygarnął Kowalskiemu, że był kiedyś członkiem PO.

Janusz Kowalski jest dzisiaj naczelnym krytykiem Donalda Tuska i Platformy Obywatelskiej. Uważa, że Tusk jest „złym człowiekiem”, stawiał go na równi z Władimirem Putinem i twierdził, że Tusk realizował w Polsce interesy prezydenta Rosji. Wygarniał też liderowi PO, że w Brukseli zarobił krocie, a teraz dostaje „największą emeryturę w Polsce”. Gdy zaś zobaczył przed Sejmem zaparkowane Ferrari, dopytywał, czy należy ono do Donalda Tuska.

W swoim ostatnim wpisie na Twitterze Janusz Kowalski ocenił, że „lata 2019-2022 to okres osłabienia pozycji Polski w UE”. „Polska ustawiła się w roli przysłowiowego chłopca do bicia. Nie wygraliśmy niczego, a oddaliśmy część suwerenności i zgodziliśmy się na Green Deal i Fit for 55. Uważam, że przez taką politykę wygra Tusk” – stwierdził. Polityk skomentował w ten sposób wywiad Zbigniewa Ziobry, w którym lider Solidarnej Polski twierdził, że tzw. kamienie milowe otworzą „puszkę Pandory” i dadzą Komisji Europejskiej „nieograniczone możliwości ekonomicznego szantażu”.

Radosław Sikorski zgodził się z Januszem Kowalskim

Słowa poparcia Janusz Kowalski otrzymał z dość niespodziewanej strony. „Od czasu gdy zdradził Platformę Obywatelską nieczęsto zgadzam się z Januszem Kowalskim ale oby jego konkluzja okazała się prorocza” – napisał Radosław Sikorski.

twitter

Sikorski wygarnął Kowalskiemu, że należał do Platformy Obywatelskiej. Konkretnie od 2005 do 2006 roku, gdy bezskutecznie kandydował do Sejmu z list PO. Z tamtego okresu zachowało się nawet zdjęcie Janusza Kowalskiego z Donaldem Tuskiem. Sam Kowalski ucinał pytania o przeszłość w PO. Tłumaczył tylko, że dzisiejsza Platforma to zupełnie inna partia niż w 2005 roku. OKO.Press przypominało, że Kowalski odszedł z PO po kampanii Ryszarda Zembaczyńskiego, który w 2006 roku kolejny raz wygrał w Opolu wybory na prezydenta miasta. Zembaczyński miał mu obiecać fotel wiceprezydenta, ale rozmyślił się po wygranej.

Czytaj też:
Janusz Kowalski oburzony kolorowymi kredkami. Dziennikarz TVP nie mógł powstrzymać śmiechu