„Dziwak jakiś, Mateuszu, nie sądzisz?” Morawiecki zareagował na zaczepkę Tuska

„Dziwak jakiś, Mateuszu, nie sądzisz?” Morawiecki zareagował na zaczepkę Tuska

Donald Tusk i Mateusz Morawiecki
Donald Tusk i Mateusz MorawieckiŹródło:Newspix.pl / ZUMA/TEDI
Donald Tusk w krótkim wpisie skomentował rezygnację Borisa Johnsona z funkcji lidera Partii Konserwatywnej i premiera, wywołując przy okazji Mateusza Morawieckiego. Szef rządu odpowiedział.

„Boris Johnson został przyłapany na kłamstwie, więc podał się do dymisji. Dziwak jakiś, Mateuszu, nie sądzisz?” – napisał na Twitterze lider PO . Co prawda były premier nie oznaczył , ale zaczepka była oczywista. W przeszłości politycy PO wielokrotnie zarzucali szefowi rządu kłamstwa.

Morawiecki odpowiedział na wpis, wbijając szpilę Tuskowi. „Panie @donaldtusk, widzę, że wciąż żyje Pan swoim «sukcesem» w sprawie brexitu” – zareagował premier, nawiązując do czasu, gdy Tusk był przewodniczącym Rady Europejskiej. Pełnił tę funkcję w latach 2014-2019, a referendum, w którym mieszkańcy Wielkiej Brytanii opowiedzieli się za brexitem odbyło się w 2016 r.

twitter

Boris Johnson rezygnuje

Boris Johnson ogłosił w czwartek, że rezygnuje z funkcji lidera Partii Konserwatywnej i premiera. Jednocześnie poinformował, że będzie nadal pełnił te funkcje do czasu wyłonienia swojego następcy, co może potrwać jeszcze co najmniej kilka tygodni. – Dziękuję za mandat zaufania. Jestem dumny z osiągnięć rządu. Teraz pora na nowego lidera Partii Konserwatywnej i nowego premiera – powiedział Johnson podczas czwartkowej konferencji na Downing Street.

Johnson ustąpił po fali dymisji członków jego rządu, gdy okazało się, że wiedział o zarzutach wobec Chrisa Pinchera dotyczących jego niewłaściwych zachowań seksualnych, lecz i tak mianował go zastępcą whipa. 29 czerwca polityk miał obmacywać pod wpływem alkoholu dwóch mężczyzn. Pincher przyznał się do „niewłaściwego zachowania”. Napastowania miał też dopuszczać się kilkukrotnie od 2017 r. Johnson plątał się w wypowiedziach w tej sprawie i zmieniał zdanie.

Wcześniej premier Wielkiej Brytanii został przyłapany na kłamstwie w sprawie swojego udziału w imprezie na Downing Street w czasie gdy, w kraju obowiązywał ścisły lockdown.

Czytaj też:
Zdecydowany sprzeciw wobec Rosji nie wystarczył. Boris Johnson zaliczył spektakularne „tango down”