BelTA przekazała, że głównym tematem rozmowy Łukaszenki i Putina była „współpraca dwustronna”, a zwłaszcza kwestie ekonomiczne i dotyczące importu. Przywódcy Białorusi i Rosji rozmawiali też o „sytuacji międzynarodowej”, a Putin „poinformował o rozmowach prowadzonych w Teheranie”. Ponadto prezydenci uzgodnili powołanie nowego ambasadora Białorusi w Rosji.
Rozmowy w Teheranie
Putin spotkał się w Teheranie z przywódcami Turcji i Iranu. Oficjalnie w agendzie znalazły się tematy dotyczące Syrii oraz kwestie ekonomiczne. Chodzi tu m.in. o wsparcie dla rosyjskiej gospodarki w obliczu sankcji ze strony Zachodu oraz transport zboża z ukraińskich portów. W komunikatach żadnej ze stron nie było mowy o tym, że przedmiotem rozmów będzie sprawa dostarczenia do Rosji dronów bojowych produkcji irańskiej. O tym, że takie dostawy są planowane, informowały na początku lipca Stany Zjednoczone. Po zakończeniu rozmów najwyższy przywódca Iranu wezwał do wzmocnienia długoterminowej współpracy z Rosją.
Łukaszenka pochwalił się rozmową w wywiadzie
Łukaszenka zapowiedział rozmowę z Putinem już w czwartek, w rozmowie z agencją AFP. We wspomnianym wywiadzie mówił też o Polsce. Według niego „w Polsce są środowiska, które chciałyby doprowadzić do rozbioru Ukrainy”. – Są tacy politycy, którzy już ostrzą szable, bo widzą zachodnią Ukrainę jako część Polski – powiedział agencji AFP. W opinii Łukaszenki „Ukraina może sobie sama nie dać rady w odpieraniu oporu przeciwko Zachodowi”.
„Zachód chciał rozpocząć konflikt z Rosją”
– To będzie moment, kiedy trzeba będzie szukać pomocy u Rosjan. Ja też pomogę. Dla mnie utrata niepodległości Ukrainy jest czymś absolutnie niedopuszczalnym. Zrobię wszystko, żeby Ukraina pozostała w swoich granicach – zapewnił prezydent. Łukaszenka dodał, że „choć na razie wydaje się, że jest to szalony pomysł, nie wyklucza, że Rosja, Białoruś i Ukraina będą musiały wspólnie walczyć przeciwko Polakom”.
Białoruski dyktator usprawiedliwiał też rosyjską inwazję na Ukrainie. – Zachód chciał rozpocząć konflikt z Rosją i sprowokować tę wojnę. Gdyby Rosja nie interweniowała w Ukrainie, kraje NATO zorganizowałyby się i uderzyłyby na Rosję – stwierdził Łukaszenka.
Czytaj też:
Przełomowa decyzja. Rosja, Ukraina, Turcja i ONZ podpiszą umowę