„Strach przed głodną zimą pcha Polaków na zakupy do Białorusi”. Absurdalny materiał w białoruskiej telewizji

„Strach przed głodną zimą pcha Polaków na zakupy do Białorusi”. Absurdalny materiał w białoruskiej telewizji

Białoruska telewizja o głodujących Polakach
Białoruska telewizja o głodujących Polakach Źródło:X / @TadeuszGiczan
Aleksandr Łukaszenka jakiś czas temu kłamał, że Polacy ustawiają się na granicach w długich kolejkach, żeby kupić na Białorusi kaszę gryczaną i sól. Teraz jego kłamstwa twórczo rozwija białoruska telewizja.

Białoruski reżim od 1 lipca zniósł obowiązek wizowy dla Polaków wyjeżdżających do Białorusi. Otwarcie granic ma potrwać do końca grudnia. Od czasu ogłoszenia tej decyzji białoruska propaganda przekonuje, że dzięki niej Polacy tłumnie będą przyjeżdżali do Białorusi na zakupy.

Łukaszenka kłamał w sprawie Polski. Jego kłamstwa rozwija białoruska propaganda

W jednym ze swoich kłamliwych wystąpień Aleksandr Łukaszenka dowodził, że obecnie Ukraińcy, ale także i Polacy oraz Litwini i Łotysze ustawiają się w kolejce na granicy i proszą o wpuszczenie na Białoruś. – Choćby po to, żeby kupić grykę. Mniejsza o kaszę gryczaną – soli brakuje, proszą nas o sól – przekonywał.

Teraz kłamstwa Łukaszenki rozwija białoruska telewizja. Fragment jednej z audycji zamieścił na Twitterze niezależny dziennikarz Tadeusz Giczan.

– Strach przed głodną zimą pcha Polaków na zakupy do Białorusi. Ogromne kolejki na wjazd do naszego kraju obserwujemy od piątku – słyszymy w wypowiedzi czytającej wiadomości prezenterki. – Świadkowie piszą, że mieszkańcy sąsiedniego państwa są gotowi spędzić kilka dni w drodze, by kupić białoruskie produkty – dodała.

twitter

Długie kolejki na granicy z Białorusią?

Giczan był dopytywany, czy na granicy rzeczywiście ustawiają się kolejki. „Odkąd wprowadzono ruch bezwizowy, faktycznie pojawiły się kolejki, ale czy napędzane strachem Polaków przed głodową śmiercią, wątpię” – napisał niezależny białoruski dziennikarz w kolejnym wpisie.

Jak podaje strona Straży Granicznej na godzinę 18, czas oczekiwania na działających przejściach granicznych z Białorusią w wypadku wyjazdu z Polski wynosi dla samochodów osobowych trzy godziny w Bobrownikach i zero godzin w Terespolu.

Na żadnym z przejść nie ma kolejek dla autokarów. Dla samochodów ciężarowych czas oczekiwania na rozpoczęcie odprawy to odpowiednio 9 godzin w Bobrownikach i 0 godzin w Koroszczynie.

Na przejściach w Kuźnicy, Połowcach, Sławatyczach, czyli w trzech na sześć przejść ruch od miesięcy pozostaje czasowo zawieszony.

MSZ ostrzega przed wyjazdami na Białoruś

Polskie ministerstwo spraw zagranicznych przestrzega Polaków przed korzystaniem z oferty Aleksandra Łukaszenki.

– Jeśli ktoś chce podejmować ryzyko, aby znajdować się na terytorium państwa, które traktuje Polskę jako wroga, powinien zdawać sobie sprawę z tego, że to ryzyko jest bardzo poważne, bo tam są wrogie zamiary – mówił już na początku lipca wiceszef MSZ Paweł Jabłoński.

Czytaj też:
Incydenty z udziałem migrantów przy granicy Polski z Białorusią. Ponad 50 osób w rękach służb

Opracował:
Źródło: WPROST.pl