Marta Lempart uderza w Szymona Hołownię i jego partię. „Nie chcemy katotaliba”

Marta Lempart uderza w Szymona Hołownię i jego partię. „Nie chcemy katotaliba”

Marta Lempart
Marta Lempart Źródło:Wikimedia Commons / CC BY-SA 3.0 pl / Adrian Grycuk
„Nie obchodzi go, czego chcą ludzie. Nie jest demokratą” – tak Marta Lempart zareagowała na ogłoszenie Szymona Hołowni, że w 2025 roku wystartuje w wyborach prezydenckich. Dostało się również krytykom liderki Strajku Kobiet związanym z Polską 2050.

W czwartek 25 sierpnia poinformował, że w 2025 roku kolejny raz wystartuje w wyborach prezydenckich. W rozmowie z Polską Agencją Prasową podkreślał jednak, że skupia się teraz na walce o mandaty w parlamencie.

Lempart ostro o Hołowni. „Nie chcemy katotaliba”

Deklarację Hołowni skomentował na Twitterze Marta Lampart, odpowiadając na kpiące pytanie jednego z internautów, czy ludzie chcą „Szymka za Dudę”.

„Nie, nie chcemy katotaliba, któremu funkcja prezydenta będzie służyła wyłącznie do wetowania ustaw niezgodnych z jego prywatnym obłędem religijnym. Przyznał się w kampanii – nie obchodzi go, czego chcą ludzie, będzie wetował to wszystko, czego nie chce jego nienawistny kościół” – napisała liderka Strajku Kobiet. „Facet, który startując na najwyższy urząd w państwie, mówi wprost, że zawetuje prawo mające nawet 100% poparcia społecznego, czyli użyje narzędzia ustrojowego, które ma chronić obywateli i państwo, żeby bronic katotalibanu, nie jest demokratą. Zamiana Dudy na Dudę nie ma sensu” – dodała w kolejnym wpisie.

Wiele komentujących ostro odniosło się do zrównania urzędującego prezydenta z kandydatem opozycji. Lempart odniosła się do tych wpisów, publikując fragmenty przedwyborczego wywiadu z Hołownią dla Onetu z lutego 2020 roku, jeszcze sprzed zaostrzenia ustawy aborcyjnej przez Trybunał Konstytucyjny jesienią 2020 roku.

twitter

„Wczoraj przypomniałam, że Sz. Hołownia w kampanii prezydenckiej przyznał się, że niezależnie od poparcia społecznego dla ustaw, z którymi nie zgadza się jego katolickie »sumienie«, bez wahania użyje narzędzia ustrojowego – weta, żeby takie ustawy zablokować. Dowiedziałam się: Że mam nabrać dystansu, jestem ratlerkiem i ujadam, kłamię, jestem jak Kaczyński, mam paranoję/ manię prześladowczą, nikt mnie nie chce/ nie lubi i oczywiście, ze nie wolno cytować wodza – kto tak robi, rozbija opozycję. Wszystko to od miłujących bliźniego z sekty PL2050” – pisała Lempart uderzając w działaczy partii Hołowni. „Merytorycznych odpowiedzi na cytat z wodza – równe zero. Zamiast tego żółty ściek, nauczka dla każdej osoby, której kiedykolwiek przyszłoby do głowy zacytować jakąkolwiek wypowiedź Hołowni. I tak jest za każdym razem – dodała.

Czytaj też:
Poseł Polski 2050: W walce o praworządność jesteśmy lepszą alternatywą od PO

Opracował:
Źródło: WPROST.pl