Posłanka Lewicy oburzona okrutnymi słowami prezydenta Wrocławia. Oficjalna interwencja

Posłanka Lewicy oburzona okrutnymi słowami prezydenta Wrocławia. Oficjalna interwencja

Jacek Sutryk
Jacek Sutryk Źródło: Facebook / Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk nie przeszła obojętnie obok komentarza Jacka Sutryka, który publicznie zbywał skargi mężczyzny na pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Posłanka Lewicy zażądała od włodarza Wrocławia szeregu działań i przeprosin.

Internauta o imieniu Jerzy napisał na Facebooku komentarz, w którym sugerował, że Jacek Sutryk może być w drodze na Campus Polska Przyszłości Rafała Trzaskowskiego. „A ja panie prezydencie Wrocławia dalej nieumyty 22 dzień. Przez opiekuna z MOPS-u. Jak długo jeszcze panie prezydencie?” – pytał. „I proszę nie szaleć na drodze jak pan Schetyna” – dodawał.

Niespodziewanie mężczyzna doczekał się odpowiedzi od samego polityka wywołanego do tablicy. „To proponuję Panie Jerzy mniej internetu, a więcej mycia. Serdeczności posyłam” – pisał prezydent Wrocławia. Choć trudno ustalić, czy pan Jerzy faktycznie jest podopiecznym Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, to nie da się obronić pozbawionych szacunku słów Jacka Sutryka. Zwracając się do osoby rzekomo niesamodzielnej, powinien potraktować ją w ten właśnie sposób.

Uwagę na niestosowność wpisu samorządowca zwróciła posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. „Skandaliczne, okrutne i po prostu podłe słowa Jacka Sutryka. Zwracam się do prezydenta z oficjalną interwencją poselską, żądaniem natychmiastowych przeprosin wobec pana Jerzego, zapewnienia mu wsparcia i pilnych decyzji o dofinansowaniu pomocy społecznej i wzroście płac jej pracowników” – przekazała w swoim tweecie. Pod jej słowami podpisał się już m.in. Janusz Kowalski z Solidarnej Polski.

Jacek Sutryk, były dyrektor MOPS

Warto przypomnieć, że Jacek Sutryk sam kiedyś pracował jako dyrektor MOPS-u. Wrocławska „Wyborcza” po rozmowie z opiekunem medycznym z DPS-u zwróciła uwagę na problemy w tej płaszczyźnie. – To ciężka praca. Opiekunowie z MOPS-u pracują nieco inaczej, bo zajmują się jedną osoba. Ale w pojedynkę, bez odpowiedniego podnośnika, wysiadają nawet młode osoby. Do czynności takich jak mycie potrzeba odpowiednich warunków technicznych – mówił Andrzeja Gryglewicz. Podkreślał, że brak podwyżek odstrasza od takiej pracy młodych ludzi.

Sutryk: Jeśli zostałem źle zrozumiany, to przepraszam

Kilka godzin po nagłośnieniu sprawy prezydent Wrocławia zamieścił na Twitterze wiadomość, w której próbował przekonywać, że został źle zrozumiany. Zamieścił też przeprosiny w trybie warunkowym. „Szanowni Państwo, jeśli zostałem źle zrozumiany – bardzo przepraszam tak Pana Jerzego, jak i Państwa: Pan Jerzy jest klientem wrocławskiego MOPS-u i otrzymuje kompleksową opiekę” – pisał. „Jednocześnie w ostatnim czasie nie chciał skorzystać z dodatkowej oferty pomocy, mimo, że wcześniej sam o nią występował. Do tego nawiązywałem w swojej porannej odpowiedzi” – dodawał w drugim tweecie.

twitterCzytaj też:
Grzegorz Schetyna stracił prawo jazdy. Dostał od wrocławskiego MPK dobrą radę

Źródło: WPROST.pl / Gazeta Wyborcza