Problemy kanclerza Niemiec. „Klęska Scholza jest kwestią czasu. Jego popularność spada bardzo gwałtownie”

Problemy kanclerza Niemiec. „Klęska Scholza jest kwestią czasu. Jego popularność spada bardzo gwałtownie”

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz Źródło:PAP/EPA / Clemens Bilan
– Klęska Scholza będzie tak naprawdę klęską pewnej wizji rozwoju Niemiec, opartej o tanie surowce z Rosji i przymykaniem oczu na to, czym jest Rosja. Ta epoka odchodzi do przeszłości – przekonywał w Polsat News poseł KO Bartłomiej Sienkiewicz.

Poseł PO i były minister spraw wewnętrznych i administracji był w środę rano gościem „Graffiti” na antenie Polsat News. Rozmowa dotyczyła między innymi kryzysu energetycznego. Polityk mówił też o postawie Niemiec wobec Rosji. Sienkiewicz przekonywał, że państwa Unii Europejskiej powinny prowadzić solidarną, wspólną politykę energetyczną.

Kryzys energetyczny w Europie. „Polska ma problem podwójny”

– Europa jako trzecia gospodarka na świecie ma w wyniku wojny na Ukrainie wielki problem energetyczny, ale Polska ma w tym zagrożeniu problem podwójny na własne życzenie. Do problemu ogólnoeuropejskiego dołożyliśmy nasze polskie problemy, co powoduje, że jesteśmy w o wiele cięższej sytuacji niż inne kraje – mówił. Podkreślał też, że „trzyma kciuki za rząd, żeby udało się jednak węgiel sprowadzić”.

Prowadzący rozmowę Marcin Fijołek pytał też posła PO o politykę Niemiec wobec Rosji i umowy energetyczne z Kremlem. – Nurt krytyczny wewnątrz Niemiec, który mówi, jacy byliśmy głupi i dlaczego nie słuchaliśmy innych, że uzależniliśmy się od Rosji ponad miarę, jest bardzo silnie obecny i bardzo silnie oddziaływuje na całą politykę niemiecką – zwrócił uwagę Sienkiewicz.

Sienkiewicz: Klęska Scholza jest kwestią czasu

Jak wskazał, „kłopotem jest osoba i otoczenie kanclerza Niemiec Olafa Scholza”. – Stał się mimochodem przywódcą elit, które nie chcą połykać tej żaby. Jego popularność spada bardzo gwałtownie. I mam wrażenie, że klęska Scholza, która – moim zdaniem – jest kwestią czasu, będzie tak naprawdę klęską pewnej wizji rozwoju Niemiec, opartej o tanie surowce z Rosji i przymykaniem oczu na to, czym jest Rosja. Ta epoka odchodzi do przeszłości – uważa były minister. – Bardzo to jest bolesne dla Niemców, ale chyba nie mają wyjścia. Jeśli chcą odzyskać minimum wiarygodności, które utracili przez ostatnie pół roku, to nie mają wyjścia, jak pożegnać się z tą polityką – dodał.

Zdaniem Sienkiewicza „wygląda na to, że Niemcy wyciągnęli wnioski ze swoich pomyłek, co powinniśmy widać z radością”.

Czytaj też:
Kanclerz Scholz poparł rozszerzenie Unii, ale za cenę odrzucenia jednomyślności

Źródło: Polsat News