Polityk PO dostał kłopotliwe pytanie. Musiał wytłumaczyć relacje Tuska i Berlusconiego

Polityk PO dostał kłopotliwe pytanie. Musiał wytłumaczyć relacje Tuska i Berlusconiego

Silvio Berlusconi
Silvio Berlusconi Źródło: PAP / EPA/MATTEO BAZZI
– Czasy dzielą się na okres przed ukraińską wojną i po wojnie ukraińskiej. Teraz nie ma żadnej wątpliwości, że Berlusconi nie popiera tego, co robi Putin – stwierdził Marcin Kierwiński, który w Radiu Zet musiał zmierzyć się z pytaniem o stosunek Tuska do Berlusconiego.

W wyborach we Włoszech centroprawicowa koalicja zostawiła konkurencję w tyle. Giorgia Meloni, liderka formacji Bracia Włosi, ogłosiła już swoje zwycięstwo. W skład koalicji wchodzi także Liga, której liderem jest eurosceptyk Matteo Salvini, oraz Forza Italia Silvio Berlusconiego. Premier Morawiecki i pozostali politycy PiS gratulują Meloni zwycięstwa, a niektórzy politycy PO piszą o „postfaszystowskiej” Meloni, „prorosyjskim” Salvinim i „skompromitowanym” Berlusconim.

Sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński przyznał na antenie Radia ZET, że wyniki wyborów we Włoszech budzą jego obawy. – Martwię się zwycięstwem pani Meloni. Osoby wprost popierające Putina będą ważnymi ministrami w tym rządzie. To zagrożenie dla polskiego bezpieczeństwa i Europy – stwierdził. I dodał, że Salvini jest „agentem Putina”. – Nie wiem właściwie, z czego cieszą się politycy PiS – powiedział.

Prowadzący rozmowę Bogdan Romanowski dopytywał jednak, czy Tusk nie jest przypadkiem przyjacielem Berlusconiego, który również „wprost popierał Putina”. – Czasy dzielą się na okres przed ukraińską wojną i po wojnie ukraińskiej. Teraz nie ma żadnej wątpliwości, że Berlusconi nie popiera tego, co robi Putin, a Salvini mówi wprost, że mu się to podoba – tłumaczył polityk PO. Dodał też, że ma nadzieję, iż Meloni „będzie potrafiła odciąć się od sojuszników Putina i radość polityków PiS zostanie zburzona”.

Berlusconi broni Putina. „Prezydent Rosji został popchnięty do wojny”

Przypomnijmy, Donald Tusk przemawiał pod koniec maja na konwencji Forza Italia. – Jestem całkowicie przekonany, że dzięki przewodnictwu Silvio Berlusconiego Forza Italia będzie nadal siłą napędową dla Włoch i lepszej Europy, i bardziej konkurencyjnych rozwiązań wobec przyszłości. Forza Italia jest naprawdę, jak mówi tytuł tej konwencji, siłą, która jednoczy - mówił. Wcześniej, w 2019 roku, Berlusconi zdobył w wyborach mandat posła Parlamentu Europejskiego, gdzie zasiada w EPP. Czyli formacji, do której należą politycy PO, a do niedawna jej szefem był Donald Tusk.

Problem w tym, że niedawno Silvio Berlusconi znów stanął w obronie Władimira Putina twierdząc, że prezydent Rosji został zmuszony do wojny w Ukrainie przez społeczeństwo, partię i ministrów. Choć po fali krytyki były premier Włoch tłumaczył, że jego poglądy zostały „nadmiernie uproszczone”.– Agresja na Ukrainę jest nieuzasadniona i nie do przyjęcia. Stanowisko Forza Italia jest jasne. Zawsze będziemy z UE i NATO – zapewniał. Również w kwietniu potępił rosyjską inwazję mówiąc, że jest „głęboko rozczarowany i zasmucony zachowaniem Putina”. Dodał wtedy, że „masakra cywilów w Buczy to prawdziwa zbrodnia wojenna”.

Czytaj też:
Włochy: Skręt w prawo. Mocny!

Źródło: Radio Zet