Rosjanie uciekają przed mobilizacją. Wiceszef MSZ o żonie rzecznika Putina rzucającej talerzami

Rosjanie uciekają przed mobilizacją. Wiceszef MSZ o żonie rzecznika Putina rzucającej talerzami

Marcin Przydacz
Marcin PrzydaczŹródło:www.gov.pl/web/dyplomacja
Większość państw europejskich, w tym Polska, zapowiada, że nie będzie przyjmować Rosjan uciekających przed mobilizacją. – Nie ma powodów, aby Rosjanie mogli swobodnie podróżować, tak jak żona Pieskowa, która rozbijała talerze gdzieś na Morzu Śródziemnym – mówił Marcin Przydacz.

Władimir Putin w środowym orędziu ogłosił mobilizację w Rosji. Minister Obrony Narodowej Siergiej Szojgu wyjaśniał, że ma ona objąć 300 tys. osób, ale jeden z punktów dekretu pozwala na powołanie do wojska nawet miliona żołnierzy. Decyzja rosyjskiego przywódcy spowodowała protesty. Wielu Rosjan próbuje uciec do innych krajów, ale większość państw zadeklarowała, że nie będzie przyjmować uciekinierów.

Marcin Przydacz na antenie RMF FM zapewnił, że Polska również nie ma zamiaru wpuszczać Rosjan uciekających przed poborem do wojska. Wiceszef MSZ tłumaczył, że nasz kraj „wydaje jedynie wizy humanitarne dla osób prześladowanych w Rosji”. – Jeżeli ktoś ucieka tylko dlatego, że nie chce być wcielony do rosyjskiej armii, a wcześniej popierał twardo Putina, nie widzę powodu, aby takie osoby wpuszczać – podkreślił.

Wiceszef MSZ o Rosjanach uciekających przed mobilizacją

Wiceminister spraw zagranicznych tłumaczył, że na razie wpuszczanie Rosjan zapowiadają Niemcy. – Ciekaw jestem, jak będą rozróżniać, ze względów bezpieczeństwa, te osoby i ich dotychczasowe zachowanie, poglądy. W sensie praktycznym to nie może się dziać zbyt aktywnie, bo państwa graniczące z Rosją, państwa bałtyckie, Finlandia i Polska, nie wpuszczają Rosjan, a ruchu bezpośredniego do Europy nie ma – mówił Przydacz.

Wiceszef MSZ powiedział, że podróż przez Turcję dotyczy małej liczby osób, zwłaszcza najbogatszych. Ceny biletów do Stambułu, Belgradu czy Erywania wzrosły do 7-8 tys. euro. Przydacz ocenił, że zwykłych Rosjan nie stać na takie rozwiązanie. Wiceminister spraw zagranicznych poradził osobom, które sprzeciwiają się mobilizacji, aby „zaczęły artykułować swoją niezgodę i mówić, że polityka rosyjska nie jest zgodna z ich wyobrażeniem i interesem, co zwiększy szansę na zmianę w ich kraju”.

Marcin Przydacz przywołał słowa Mateusza Morawieckiego

Przydacz wskazał, że wizy Schengen posiada 10 mln Rosjan. Przypomniał słowa Mateusza Morawieckiego, że „w 1941 r. Niemcy nie jeździli do Londynu na wakacje”. – Dzisiaj nie ma powodów do tego, aby Rosjanie, którzy nie zrobili nic w ostatnich miesiącach, aby powstrzymać zbrodniczą politykę Putina, mogli swobodnie podróżować, prowadzić interesy, tak jak żona rzecznika Dmitrija Pieskowa, która rozbijała talerze podczas imprezy gdzieś na Morzu Śródziemnym – zakończył.

Od poniedziałku, 19 września, obowiązuje rozporządzenie, na mocy którego ograniczony został ruch graniczny w stosunku do obywateli Federacji Rosyjskiej na drogowych, kolejowych, rzecznych, lotniczych i morskich przejściach granicznych na kierunku wjazdowym do Polski. W odniesieniu do lotniczych i morskich przejść granicznych wejdą one w życie tydzień później – w poniedziałek, 26 września 2022 r.

Czytaj też:
Władimir Putin ogłosił mobilizację i zniknął? Rzecznik Kremla odpowiada na spekulacje

Źródło: RMF FM