„Nuklearny pociąg” zmierza do Ukrainy? Pieskow zbywa niepokojące doniesienia

„Nuklearny pociąg” zmierza do Ukrainy? Pieskow zbywa niepokojące doniesienia

Dmitrij Pieskow
Dmitrij PieskowŹródło:Shutterstock / ID1974
Pojawiły się niepotwierdzone doniesienia o „pociągu nuklearnym”, który ma zmierzać w kierunku Ukrainy. NATO miało ostrzec członków, że Władimir Putin jest zdolny do zademonstrowania chęci użycia wspomnianego typu broni i przeprowadzenia „testu”. Do sprawy odniósł się także rzecznik Kremla.

W poniedziałek 3 października w internecie pojawiły się nieoficjalne doniesienia o „pociągu nuklearnym”, który zmierza do Ukrainy. Jak podkreśla Sky News, należy traktować je z ostrożnością, ale jednocześnie nie można ich bagatelizować. Spekuluje się, że na nagraniu, które zyskuje rozgłos, uchwycono moment transportu rosyjskiego arsenału nuklearnego.

W sprawie jest wiele niewiadomych. Jak przekazał były oficer brytyjskiego wywiadu Forbes McKenzie, na pociągu widnieją oznaczenia charakterystyczne dla 12. Dyrekcji Naczelnej Ministerstwa Obrony Rosji, która jest odpowiedzialna za przechowywanie, konserwację oraz transport arsenału nuklearnego kraju.

twitter

„Nuklearny pociąg” zmierza do Ukrainy?

Nie można wykluczyć, że Rosja wykonuje ruchy, które mają być pewnego rodzaju ostrzeżeniem dla Zachodu. Jak wskazał Forbes McKenzie, tego rodzaju działania są „widoczne z kosmosu”. – To coś, co jednocześnie pokazuje możliwości i demonstruje, że jeśli Rosja chciałaby użyć taktycznej broni, może to zrobić – powiedział ekspert w rozmowie ze Sky News.

Forbes McKenzie dodał, że dotychczas nie dostrzegł, aby rozpoczął się proces przygotowywania rosyjskich sił lądowych do działania w „radioaktywnym środowisku”. Ekspert wskazał, że wojsko musiałoby wykonywać konkretne działania, aby rozmieścić potencjał nuklearny, a żołnierze powinni być wyposażeni w kombinezony ochronne.

Pieskow zbywa niepokojące doniesienia. „Nie chcemy brać w tym udziału”

NATO miało już ostrzec wszystkich członków o tym, że  może zademonstrować chęć użycia broni jądrowej, przeprowadzając „nuklearny test” na granicy z Ukrainą – poinformował „The Times”. Rzecznik Kremla odniósł się do tych spekulacji. – Zachodnie media, zachodni politycy i głowy państw angażują się teraz w wiele ćwiczeń z retoryki nuklearnej – powiedział Dmitrij Pieskow. – Nie chcemy brać w tym udziału – dodał.

Rzecznik Kremla nie wspomniał jednak o niedawnym przemówieniu Władimira Putina, w którym prezydent Rosji ogłosił „częściową mobilizację”. Polityk uderzał w Zachód, twierdząc, że „prowadzi otwarcie antyrosyjską politykę a Bruksela i Waszyngton robią wszystko, aby zniszczyć Rosję”. – Mamy pełne prawo używać w tym celu wszystkich możliwych środków – stwierdził.

Czytaj też:
Ważny apel Ołeny Zełenskiej w Warszawie. „Chciałabym wezwać, abyście nie bali się zająć takiego stanowiska jak Polska”