Prezydent Poznania stwierdził, że „w ringu urwałby głowę” Czarnkowi. Sobolewski: Chyba pomylił odwagę z odważnikiem

Prezydent Poznania stwierdził, że „w ringu urwałby głowę” Czarnkowi. Sobolewski: Chyba pomylił odwagę z odważnikiem

Sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski
Sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski Źródło:PAP / Marcin Bielecki
Jacek Jaśkowiak i Przemysław Czarnek w ostatnich dniach prowadzili w mediach głośny spór. W końcu prezydent Poznania stwierdził w wywiadzie, że „na ringu urwałby Czarnkowi” głowę, bo „widać jaki on jest utyty i gruby”. – To jest poziom dyskusji, do którego nie chcemy schodzić – ocenia sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski.

Kilka dni temu minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek zapowiedział, że jeśli samorządy celowo będą obniżać temperaturę w szkołach w szkołach i z tego powodu będą przechodzić na naukę zdalną, to wystąpi o zarząd komisaryczny w danych miastach i gminach. Po oburzeniu prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowksiego Czarnek zwrócił się do samorządowców z PO na antenie Polsat News.

Panie Trzaskowski, panie Jaśkowiak, koledzy z Platformy, jeśli nie będziecie rozkradać pieniędzy, które wam przekazujemy, to na pewno będziecie mieli pieniądze na ogrzewanie i energię elektryczną – stwierdził szef MEiN. – Proszę nie straszyć społeczeństwa, wziąć się za robotę i wykonywanie ustawowych obowiązków samorządu terytorialnego, bo idzie wam to bardzo słabo – ocenił.

Spór Jaśkowiaka i Czarnka. „Ta wypowiedź jest bulwersująca”

O wypowiedź Czarnka we wtorkowym wydaniu programu „Gość Wydarzeń” na antenie Polsat News był pytany prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. – Ta wypowiedź jest bulwersująca i zastanawiamy się, czy nie skierować tego do sądu, bo takie słowa nie powinny paść – stwierdził włodarz miasta.

Prowadzący program Bogdan Rymanowski zaproponował Jaśkowiakowi starcie z Czarnkiem „w studiu telewizyjnym lub na ringu”. – Na ringu urwałbym Czarnkowi głowę, widać, jaki on jest utyty i gruby. Naprawdę panie Czarnek, jak pan chce, w każdej chwili mogę przyjechać do Warszawy na ile rund pan chce – powiedział Jaśkowiak. – Założę się, że pan nie wytrzyma – dodał.

Do słów we wpisie na Twitterze odniósł się sam minister. „Ponieważ jestem ministrem edukacji, a nade wszystko mam wychowanie z Polskiego Domu z Goszczanowa, to nie odpowiem Panu Prezydentowi Jackowi Jaśkowiakowi adekwatnie do jego wypowiedzi” – stwierdził. „Przemilczę to, dziękując, że jednak nie będziecie szantażować dzieci i ich rodziców nauką zdalną” – dodał, komentując wycofanie się części samorządowców z zapowiedzi przechodzenia na naukę zdalną.

Sekretarz generalny PiS o Jaśkowiaku: Chyba pomylił odwagę z odważnikiem

Do sporu na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia odniósł się również sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski.

– Skandaliczne są wystąpienia niektórych samorządowców. [Jaśkowiak – red.] pomylił chyba odwagę z odważnikiem i powinien tym odważnikiem sobie chyba mocno w głowę, nie użyję brzydkiego słowa – ocenił polityk PiS. – I może wtedy poprzestawiałyby mu się niektóre szare komórki. Jeśli je ma – dodał.

Sobolewski stwierdził, że „to jest poziom dyskusji, do którego nie chcemy schodzić”. – Uważamy oczywiście, że to nie jest głos całego samorządu, ale głos jednostki. I mamy nadzieję, że inni samorządowcy współpracujący z tym prezydentem zreflektują się i odpowiednie konsekwencje wobec niego wyciągną – podsumował sprawę.

Czytaj też:
Samorządowcy zaprotestują w Warszawie. Prezydent Gdańska: Chaos dotyka nasze lokalne wspólnoty

Źródło: WPROST.pl / Polsat News / Program Pierwszy Polskiego Radia