Komorowski wstawia się za Gowinem: Cenię to środowisko i życzę, aby znaleźli swoje trwałe miejsce

Komorowski wstawia się za Gowinem: Cenię to środowisko i życzę, aby znaleźli swoje trwałe miejsce

Bronisław Komorowski
Bronisław Komorowski Źródło:Newspix.pl / ZUMA
– Moim marzeniem jest wspólna lista od Platformy do PSL razem ze środowiskiem pana Gowina. To byłaby zrównoważona oferta polityczna – powiedział były prezydent Bronisław Komorowski w RMF FM. Stwierdził też, że nad Jarosławem Gowinem odbywa się „lincz polityczny”.

Wybory parlamentarne odbędą się jesienią przyszłego roku. Po stronie opozycji trwają rozmowy o formule startu, ale żadne decyzje jeszcze nie zapadły. Komentatorzy zastanawiają się też, czy na ewentualnej liście opozycji znajdzie się miejsce dla Jarosława Gowina i jego Porozumienia, które wyszło z koalicji z . Niedawno były wicepremier pojawił się u boku liderów opozycji na zorganizowanej przez Aleksandra Kwaśniewskiego i Bronisława Komorowskiego konferencji poświęconej bezpieczeństwu wschodniej flanki NATO.

Okazuje się jednak, że liderzy opozycyjni niechętnie widzieliby go w swoich szeregach. stwierdził, że „nie ma zamiaru kwestionować tego, że  rzeczywiście zmienił pogląd na świat i na to, co robił”. – To jednak nie wystarczy, żeby uznać, że nic się nie stało. Powiem brutalnie: pan Jarosław Gowin będzie jednak raczej rozliczany, a nie będzie rozliczał – zapowiedział lider PO.

Komorowski zdradza swoje „marzenie”

Innego zdania jest Bronisław Komorowski. – Moim marzeniem jest wspólna lista od  do  razem ze środowiskiem pana Gowina. To byłaby zrównoważona oferta polityczna, w której mieściłoby się i podejście takie lewicowo-liberalne i umiarkowanie-konserwatywne – powiedział na antenie RMF FM były prezydent. Dodał jednak, że „czyta sondaże i badania opinii publicznej” i „przyjmuje do wiadomości, że największą szanse mają dwie listy zróżnicowane światopoglądowo”.

– To znaczy jedna gdzieś na skrzyżowaniu Hołowni, Kosiniaka-Kamysza i pewnie środowiska Gowina, a z drugiej strony jakieś liberalno-lewicowe propozycje – wskazał.

„W stosunku Gowina jest realizowany lincz polityczny”

-- Nie lubię uczestniczyć w żadnej formie politycznego linczu. A w tym przypadku w stosunku Gowina jest realizowany lincz polityczny, co jest błędem – stwierdził Komorowski. Były prezydent przekonywał, że „zawsze wygrywano wtedy, gdy siły polityczne potrafiły przejść do porządku dziennego nad różnicami”, a „środowisko Gowina przeszło trudną próbę”. – Cenię to środowisko i życzę, aby w ramach opozycji demokratycznej znaleźli swoje trwałe miejsce, bo jeśli go nie znajdą to będzie sygnał dla wielu ludzi z otoczenia Kaczyńskiego, że kto od niego odchodzi, ten ginie. A chodzi o to, żeby było odwrotnie – dodał.

Czytaj też:
Gowin: Morawiecki jak Szeherezada. Wolał opowiadać Kaczyńskiemu baśnie