Budka, Wojtunik i Żukowska dostali kolejne groźby. „Przez ciebie siedziałem od kwietnia”

Budka, Wojtunik i Żukowska dostali kolejne groźby. „Przez ciebie siedziałem od kwietnia”

Borys Budka
Borys BudkaŹródło:PAP / Tomasz Gzell
Borys Budka i jego żona późnym wieczorem otrzymali sms-y, w których nadawca groził im śmiercią. Maila z pogróżkami dostała także Anna Maria Żukowska, a Paweł Wojtunik po raz kolejny padł ofiarą telefonicznego nękania.

„Zamorduje cię k*. Bo zgłosiłeś sprawę spoofingu” – tak zaczyna się wiadomość, którą Borys Budka i jego żona dostali z bramki sms-owej. Autor groził odbiorcom, że „roz**bie im łeb maczetą” i pisał, że ich obserwuje. Obwiniał też Budkę za to, że zgłosił sprawę spoofingu. W środę sms o identycznej treści otrzymał także Paweł Szramka, poseł niezrzeszony.

W środę RMF FM poinformował, że były szef CBA Paweł Wojtunik po raz kolejny padł ofiarą hakerów. Tym razem połączenie nadeszło z nieznanego numeru, a syntezator mowy nawiązał do informacji podanych przez prokuraturę w sprawie śledztwa dotyczącego wcześniejszych ataków. Po tym połączeniu pod dom Wojtunika podjechały najpierw straż pożarna, a później policja. Alarmy były fałszywe. Do ataków doszło pomimo zmiany numerów telefonów przez rodzinę.

Groźby wobec rodziny Pawła Wojtunika dotyczyły śmierci i gwałtu na jego córkach. „Dla nas to nie jakiś tam spoofing a zorganizowane celowe nękanie i zastraszenie…” – napisał były szef CBA.

5 listopada „Rzeczpospolita” napisała, że w ręce służb wpadł Krzysztof J., informatyk programista, który zamieścił na forum instruktaż wykonania spoofingu telefonicznego – podszywania się pod numery osób publicznych. Trwają poszukiwania siatki powiązanych z nim hakerów. Gazeta informowała, że J. siedzi od kwietnia w areszcie, a sprawa była utrzymywana w tajemnicy przez Prokuraturę Regionalną i Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości, żeby ustalić jak największą liczbę hakerów, którzy brali udział w procederze.

twittertwittertwitter

Fałszywe informacje o śmierci bliskich, pogróżki. Ataki nie ustają

Sprawa zrobiła się głośna w styczniu, gdy osoby publiczne i ich bliscy otrzymywali telefony informujące o nieprawdziwych zdarzeniach, m.in. śmierci kogoś z rodziny. Ofiarami tych ataków byli m.in. córka Pawła Wojtunika (dostała połączenie z informacją, że ojciec nie żyje). Podobny telefon dotyczący syna otrzymał też prawnik Marcin Matczak, ojciec rapera Maty.

W styczniu ofiarami cyberataku zostali także szef klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej Borys Budka i jego żona Katarzyna Kuczyńska-Budka. „Właśnie dostałam telefon z numeru mojego męża, gdzie damski głos powiedział: »Borys nie żyje, nie oddycha. Miał zawał, stwierdzili zgon.« Na szczęście jest obok mnie” – napisała na Twitterze. Chwilę później telefon otrzymał też Borys Budka. Nieprawdziwą wiadomość o śmierci jego żony przekazywał głos z syntezatora.

8 listopada inną wiadomość z pogróżkami dostała współprzewodnicząca Nowej Lewicy, Anna Maria Żukowska. Mail miał treść antyukraińską. „Za pomoc UPA-inie wszyscy zginiecie” – pisał nadawca o adresie [email protected]. Groził posłance, że w biurze został umieszczony ładunek wybuchowy. „Będziecie padać jak muchy za bycie kukiełkami ŻYDA Zelenskyego” – pisał. „Goń się, kacapie” – odpisała mu Żukowska. W komentarzach napisała, że nie czuje się zagrożona w związku z otrzymaniem maila i nie zgłosi pogróżek organom ścigania. „On właśnie tego chce. Żeby się Polska Policja nim zajęła. I związała swoich informatyków robotą nad tym, przesuwając ludzi z innych zadań” – wyjaśniła.

Czytaj też:
Były szef CBA uderzył w prokuraturę ws. cyberataku. Jest reakcja z rządu
Czytaj też:
Żona Borysa Budki: Nie wykluczam, że mój mąż był podsłuchiwany

Źródło: WPROST.pl, RMF FM, rp.pl