Dalszy ciąg batalii o lekcje niemieckiego. Kowalski chce ścigać szefa lokalnych ludowców

Dalszy ciąg batalii o lekcje niemieckiego. Kowalski chce ścigać szefa lokalnych ludowców

Janusz Kowalski
Janusz Kowalski Źródło:PAP / Albert Zawada
Wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski zarzucił Marcinowi Oszańcy, liderowi PSL w Opolu, wyłudzenie pieniędzy na lekcje niemieckiego na syna. Kowalski podał Oszańcę do prokuratury.

Sprawa dotyczy finansowania nauki języka niemieckiego w szkołach. Do tej pory płaciło za to Ministerstwo Edukacji i Nauki. Subwencja miała jednak zostać zmniejszona o 40 mln zł. O obniżkę wnioskował poseł Janusz Kowalski. Pieniądze zostały jednak przywrócone po interwencji senackiej komisji. Polityk Solidarnej Polski komentując sytuację w Radiu Opole, mówił o „patologicznym systemie”. Kowalski powiedział też, że szef opolskiego PSL „zapisał swoje dziecko na naukę języka niemieckiego jako mniejszości po to, żeby nie płacić z własnej kieszeni”.

Sprawa lekcji niemieckiego dla mniejszości. Ruch Kowalskiego

Oszańca uznał, że polityk Solidarnej Polski go zniesławił. – Złożyłem zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, które trafiło do odpowiednich organów. Mam nadzieję, że sprawa zostanie wszczęta. To nie ja tylko sąd będzie decydował czy doszło do pomówienia – mówił w styczniu prezes zarządu województwa Polskiego Stronnictwa Ludowego w Opolu. To jednak nie koniec sprawy.

Polityk PSL dowiedział się, że Kowalski doniósł na niego do prokuratury. Na początku grudnia dostał w tej sprawie pismo.

– Dopiero z tego pisma dowiedziałem się o doniesieniu na prokuraturę, jakie wobec mnie złożył Janusz Kowalski – powiedział Oszańca w rozmowie z tygodnikiem „O!Polska”. Dodał, że „zagotowała się w nim krew”. – Wykorzystanie mojej rodziny i dzieci do bieżącej walki politycznej jest po prostu oburzające –powiedział szef opolskich ludowców.

Do sprawy odniósł się na Twitterze Janusz Kowalski. „Potwierdzam „ustalenia” bliskiej mniejszości niemieckiej i totalnej opozycji gazetki. Zgodnie z polskim prawem z dodatkowych lekcji niemieckiego mogą korzystać tylko dzieci narodowości niemieckiej. Rodzic składający deklaracje potwierdza przynależność dziecka do danej mniejszości” – napisał wiceminister rolnictwa.

Czytaj też:
Polityk PSL oskarżył Janusza Kowalskiego o zniesławienie. „Oderwał się od rzeczywistości”
Czytaj też:
Mniejszość niemiecka odpowiada Januszowi Kowalskiemu. Riposta posła spotkała się z kontrą

Źródło: opolska360.pl, WPROST.pl