Były poseł PiS unika odebrania pism wzywających go na badania psychiatryczne. Proces utknął w miejscu

Były poseł PiS unika odebrania pism wzywających go na badania psychiatryczne. Proces utknął w miejscu

Tomasz G.
Tomasz G.Źródło:Newspix.pl / Konrad Koczywas
Proces ws. Tomasza G. wciąż nie może się zakończyć. Były poseł PiS nie odebrał dwóch wezwań i nie pojawił się u psychiatrów. Możliwe są kolejne komplikacje związane ze sprawą karną.

Tomasz G. to były poseł, który do  dostał się z list PiS w 2005 r. Swoją funkcję pełnił przez trzy kadencje. Łącznie polityk w partii był dziesięć lat. W 2012 r. przeszedł na dwa lata do Solidarnej Polski. Tuż przed wyborami w 2015 r. Tomasz G. dołączył do partii , ale nie udało mu się uzyskać reelekcji. Wówczas rozpoczął pracę na jednej z poznańskich uczelni.

Kiedy były poseł stracił immunitet, postawiła mu zarzuty – czytamy w Onecie. Tomasz G. był podejrzany o wyłudzanie kredytów, do czego miało dochodzić pod koniec lat 90. Wkrótce wszczęto drugie śledztwo dotyczące przekroczenia uprawnień posła RP oraz wyłudzenia z Kancelarii Sejmu 400 tys. zł. Śledztwo wciąż się toczy. Kolejne zarzuty dotyczą płatnej protekcji oraz przywłaszczenia prawie 5 mln zł z Wyższej Szkoły Handlu i Usług w Poznaniu.

Śledztwo ws. Tomasza G. ciągnie się w nieskończoność

Trzecie śledztwo dotyczące polityka związane jest z nieskładaniem przez niego sprawozdań finansowych w poznańskiej uczelni, gdzie jest kanclerzem. Pierwsza z wymienionych sprawa karna wciąż się toczy. W tym roku miała się zakończyć, ale Tomasz G. przestał przychodzić do sądu, a jednocześnie nie chciał, by proces toczył się pod jego nieobecność.

Były poseł nie stawiał się m.in. z powodu problemów zdrowotnych. W pewnym momencie zaczął skarżyć się na złą kondycję psychiczną, na depresję. Sąd zlecił więc dodatkowe badania psychiatryczne. Tomasz G. był jednak badany w innym procesie, gdzie stwierdzono „może uczestniczyć w śledztwie”. Obrońcy polityka domagają się jednak nowego badania, mimo że tamto zostało przeprowadzone w listopadzie.

Proces ws. byłego posła PiS znowu się nie zakończy?

Tomasz G. był wzywany na nowe badania dwa razy listem poleconym, ale je zignorował. Kolejny termin wyznaczono na 16 stycznia 2023 r. Proces może jednak jeszcze trwać, bo nowy obrońca byłego posła miał zastrzeżenia co do badania ws. ogólnego stanu zdrowia. Lekarz, który badał Tomasza G. zasygnalizował, że występują u niego nawroty, czyli nasilenia choroby. Jeśli choroba się zaostrzy, wówczas polityk może przedstawić zwolnienie, a proces znowu się nie zakończy.

Czytaj też:
Jarosław Kaczyński spędzi sylwestra w szpitalu. Jak się czuje prezes PiS?
Czytaj też:
Były poseł PiS z zarzutami. Jest podejrzany o wyłudzenie 400 tys. zł z Kancelarii Sejmu