Kolejna odsłona konfliktu w TK. Przyłębska do Muszyńskiego: Apeluję, aby zaprzestał Pan tych działań

Kolejna odsłona konfliktu w TK. Przyłębska do Muszyńskiego: Apeluję, aby zaprzestał Pan tych działań

Julia Przyłębska
Julia Przyłębska Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Grupa sędziów TK uważa, że kadencja Julii Przyłębskiej na stanowisku prezesa Trybunału wygasła. Sędzia Mariusz Muszyński dał temu wyraz także w zdaniu odrębnym złożonym do jednego z orzeczeń. Odpowiedziała mu Przyłębska.

Dotychczas sędziowie, którzy uważają, że kadencja wygasła, wyrażali swoje zdanie za pośrednictwem pisemnych oświadczeń. Teraz jednak dają temu wyraz także w orzecznictwie. Sędzia Mariusz Muszyński złożył zdanie odrębne do postanowień z 8 listopada 2022 roku, w którym nazwał Przyłębską „byłą prezes Trybunału Konstytucyjnego”. Oznacza to, że pismo powstało najprawdopodobniej po 20 grudnia.

Co więcej, zdaniem Muszyńskiego z poczynań Przyłębskiej wynika, że zależy jej przede wszystkim na sztucznym pompowaniu wyników Trybunału Konstytucyjnego, a nie na faktycznym pomaganiu obywatelom w sporach prawnych. „Wpływa również w bałamutny sposób na dane sprawozdawcze, jakie Trybunał przedstawia opinii publicznej i innym organom państwa” – napisał sędzia.

Przyłębska upomina Muszyńskiego

Na aktywność Muszyńskiego zareagowała Przyłębska, która wystosowała do niego pismo w tej sprawie. Jego treść ujawniła na Twitterze Krystyna Pawłowicz. „Panie sędzio Muszyński, nie tędy droga” – skomentowała sędzia TK.

„Panie Wiceprezesie, w nawiązaniu do Pana licznych publicznych komentarzy dotyczących działalności Trybunału Konstytucyjnego, apeluję, aby zaprzestał Pan tych działań i poświęcił swój wysiłek intelektualny pracy nad projektami orzeczeń w sprawach, w których jest Pan sprawozdawcą” – napisała Przyłębska w piśmie do Muszyńskiego, wymieniając następnie sygnatury spraw. „Proszę również, aby nie wprowadzał Pan do przestrzeni publicznej informacji, jakoby Trybunał Konstytucyjny nie pracował. Przypominam również, że zgodnie z obowiązującymi przepisami, Trybunał Konstytucyjny wydaje orzeczenia kończące postępowanie w formie wyroków i postanowień” – zaznaczyła Przyłębska.

twitter

Zamieszanie wokół kadencji prezes TK

Julia Przyłębska została wybrana na sędziego Trybunału Konstytucyjnego 2 grudnia 2015 roku. Kadencja każdego sędziego TK trwa dziewięć lat. Z kolei rok później – 21 grudnia 2016 roku została powołana przez prezydenta Andrzeja Dudę na prezesa Trybunału. W tym czasie PiS dokonywało wielu zmian w Trybunale Konstytucyjnym, często nieprecyzyjnych. Uchwalono między innymi ustawę, która wprowadziła sześcioletnią kadencję prezesa TK. Przepis ten wszedł jednak w życie 3 stycznia 2017 r., czyli już po powołaniu Przyłębskiej.

W debacie publicznej pojawiły się dwie interpretacje dotyczące długości jej kadencji. Według pierwszej Przyłębska powinna była zwolnić fotel prezesa TK 20 grudnia 2022 r. i pozostać szeregową sędzią. Natomiast według drugiej mogła pełnić funkcję prezesa do grudnia 2024 r., gdy upłynie dziewięcioletnia kadencja sędziego i będzie musiała całkiem odejść z Trybunału. Sama Przyłębska od początku obstawała przy drugiej interpretacji.

Czytaj też:
Trybunał Konstytucyjny na bogato. Jest jak Bizancjum
Czytaj też:
Sędziowie TK buntują się przeciwko Przyłębskiej. Prezydent Duda komentuje

Źródło: WPROST.pl