Internauci dopatrzyli się tajemniczego znaku na czole Joe Bidena. Wyjaśnienie jest bardzo proste

Internauci dopatrzyli się tajemniczego znaku na czole Joe Bidena. Wyjaśnienie jest bardzo proste

Ksiądz Wiesław Dawidowski oraz Joe Biden
Ksiądz Wiesław Dawidowski oraz Joe Biden Źródło:Facebook / Ksiądz Wiesław Dawidowski
Program wizyty Joe Bidena w Polsce jest dość napięty. Jak się jednak okazuje, amerykański prezydent znalazł czas na praktyki religijne.

Joe Biden przebywa z wizytą w Polsce. We wtorek 21 lutego amerykański przywódca odbył dwustronne rozmowy z Andrzejem Dudą. Wygłosił także przemówienie w Arkadach Kubickiego, którego wysłuchały tłumy warszawiaków. Prezydent Stanów Zjednoczonych stwierdził m.in. że inwazja Rosji na Ukrainę była momentem próby nie tylko dla napadniętego kraju, ale równie całego NATO i wszystkich państw demokratycznych.

Joe Biden z wizytą w Polsce

– Zagrożenie było proste i bardzo wielkie. Czy będziemy silni, czy będziemy stali razem jak sojusznicy? Rok później znamy odpowiedź. Odpowiedzieliśmy: jesteśmy mocni, jesteśmy zjednoczeni i świat nie odwróci wzroku od Ukrainy – powiedział polityk.

Amerykański przywódca stwierdził, że „kiedy nakazał swoim czołgom napaść na Ukrainę, wydawało mu się, że przyjadą bardzo szybko”. – Mylił się, naród ukraiński jest zbyt mocny, narody od Atlantyku do Pacyfiku są zjednoczone, demokracje są silne. I Putin myślał, że będzie inaczej, ale wróciły jego wypalone czołgi i wojska w nieładzie. Zamiast finlandyzacji NATO, doczekał się NATO-izacji Finlandii i Szwecji. Myślał, że NATO się rozpadnie i podzieli, ale jest bardziej zjednoczone i mocniejsze, niż kiedykolwiek wcześniej – podkreślił Joe Biden.

Środa Popielcowa. Joe Biden na mszy świętej

Dzień później przywódca Stanów Zjednoczonych spotkał się z pracownikami amerykańskiej ambasady w Warszawie, a także wziął udział w nadzwyczajnym szczycie B9 w Warszawie. Jak się okazuje, polityk znalazł także czas na praktyki religijne. Ksiądz Wiesław Dawidowski przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych, że  wziął udział w mszy świętej odprawianej z okazji Środy Popielcowej.

„Wszystko odbyło się w wielkim sekrecie, ale teraz już mogę mówić: w zaimprowizowanej kaplicy domowej tuż obok apartamentu prezydenta, odprawiliśmy nabożeństwo w intencji o pokój, nawrócenie Rosji i światło Ducha Świętego dla prezydenta” – poinformował duchowny.

Do wpisu dołączył zdjęcia z Joe Bidenem. Czujni internauci zaniepokoili się ciemną plamą, która była widoczna na czole prezydenta USA. Jak się jednak okazuje, nie ma powodów do niepokoju, ponieważ są to ślady popiołu. „Także wielcy tego świata przyjmują popiół — jeśli należą do tradycji katolickiej. Miałem zaszczyt nałożyć dzisiaj popiół na głowę samemu Joe Bidenowi” — potwierdził ks. Wiesław Dawidowski.

facebookCzytaj też:
Biden i Duda na nadzwyczajnym szczycie w Warszawie. „Putin szykuje się do dalszej wojny”
Czytaj też:
Oczy świata zwrócone na Warszawę. Zagraniczne media komentują wizytę Joe Bidena