Łukaszenka wysłał papieżowi gratulacje. Pisze o „zbieżnych poglądach”

Łukaszenka wysłał papieżowi gratulacje. Pisze o „zbieżnych poglądach”

Aleksander Łukaszenka
Aleksander Łukaszenka Źródło: Shutterstock / Asatur Yesayants
Z okazji 10. rocznicy rozpoczęcia pontyfikatu papież Franciszek otrzymał depeszę z gratulacjami również od przywódcy białoruskiego reżimu. Aleksandr Łukaszenka stwierdził, że ich poglądy są „zbieżne na wiele sposobów”. „Nie wszyscy podzielają naszą chęć słuchania” – napisał.

Równo 10 lat temu, 13 marca 2013 roku, Jorge Mario Bergoglio oficjalnie został papieżem. Z tej okazji do Watykanu spływają depesze z gratulacjami. Jedną z nich, jak informuje agencja BelTA, wysłał Franciszkowi przywódca białoruskiego reżimu Aleksandr Łukaszenka. Dyktator stwierdził, że papież „cały czas działa na rzecz pokoju, spokoju i sprawiedliwości, dzieląc się z ludźmi światłem i mądrością”.

Łukaszenka do papieża: Nie wszyscy podzielają naszą chęć słuchania

Łukaszenka stwierdził nawet, że ma „zbieżne na wiele sposobów” poglądy z papieżem. „Po pierwsze, w potrzebie szczerego poszukiwania pokoju na Ukrainie i dołożenia wszelkich starań, aby go ustanowić zarówno ze strony przywódców politycznych, jak i zwykłych obywateli” – stwierdził. „Po drugie, w potrzebie głębokiego przemyślenia istniejących stosunków w polityce globalnej” – dodał. I zaznaczył, że zgadza się z papieżem, iż „cały świat to braterskie więzi oparte na przebaczeniu, jedności, pojednaniu, a nie na ucisku, wchłanianiu i narzucaniu swoich poglądów”.

Dalej białoruski dyktator napisał, że „nie wszyscy podzielają naszą chęć słuchania, negocjowania i współpracy”, a od „wielu lat staramy się wytłumaczyć Zachodowi daremność nacisków na Białoruś, znaczenie dialogu opartego na wzajemnym szacunku, tradycji, wartości i interesach narodowych każdego kraju”. „Jestem przekonany, że Wasza szlachetna praca na rzecz pokoju i pomyślności wszystkich ludzi dobrej woli, przyniesie efekty. W tym świątecznym dniu serdecznie życzę Waszej Świątobliwości zdrowia i sił na długie lata” – stwierdził.

Papież Franciszek znów szokuje słowami o Ukrainie

Dzień wcześniej znów głośno zrobiło się na temat kolejnej wypowiedzi papieża Franciszka o wojnie w Ukrainie. Dziennikarz argentyńskiego „La Nación” zapytał Franciszka, czy masakry dokonywane przez Rosjan w Ukrainie można określić mianem ludobójstwa. – To z pewnością techniczne słowo, ludobójstwo – odpowiedział papież.

– Ale jest oczywiste, że kiedy bombardowane są szkoły, szpitale, schrony, wrażenie jest nie tyle takie, że okupuje się miejsce, ale że niszczy.... Nie wiem, czy to jest ludobójstwo, czy nie, trzeba to zbadać, musi być dobrze zdefiniowane przez ludzi, ale z pewnością nie jest to etyka wojenna, do której jesteśmy przyzwyczajeni – stwierdził. Zapewnił też, że Watykan działa w tej chwili za pomocą kanałów dyplomatycznych, „aby zobaczyć, czy można coś osiągnąć”, choć nie ma obecnie „watykańskiego planu pokojowego”.

Czytaj też:
10 lat pontyfikatu Franciszka. Terlikowski dla „Wprost”: Trzy ogromne zmiany, dwie pozytywne, jedna negatywna
Czytaj też:
Papież Franciszek o zarzutach wobec Jana Pawła II: W tamtym czasie wszystko było tuszowane