Rosja będzie przewodniczyć Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Kułeba o „kiepskim żarcie”

Rosja będzie przewodniczyć Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Kułeba o „kiepskim żarcie”

Dmytro Kułeba
Dmytro Kułeba Źródło:Shutterstock / Alexandros Michailidis
Zgodnie z zaplanowanym harmonogramem, Federacja Rosyjska 1 kwietnia ma objąć przewodnictwo w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba ocenił tę sytuację jako „kiepski żart”.

Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba o swoich odczuciach co do rosyjskiej prezydencji w Radzie Bezpieczeństwa napisał na Twitterze. Nie poprzestał na samym nawiązaniu do prima aprillis i nazwaniu tego „kiepskim żartem”.

„Rosja uzurpuje swoje miejsce; prowadzi kolonialną wojnę; jej przywódca jest zbrodniarzem wojennym, poszukiwanym prze Międzynarodowy Trybunał Karny za porywanie dzieci. Świat nie może być bezpiecznym miejscem z Rosją w Radzie Bezpieczeństwa” – podsumował Kułeba.

Rosja rozmieści na Białorusi broń atomową. Ukraina reaguje

Władimir Putin ogłosił, że Rosja rozmieści taktyczną broń jądrową na terenie Białorusi. Prezydent Rosji stwierdził, że zdecydował się na taki krok po zapowiedziach Wielkiej Brytanii o przekazaniu Ukrainie pocisków przeciwpancernych zawierających zubożony uran. Putin przekonywał też, że cały proces odbędzie się bez naruszania postanowień porozumień o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej, a wszystko zostało już ustalone z Aleksandrem Łukaszenką.

Na groźby rosyjskiego przywódcy zareagowały w niedzielę władze w Kijowie. Ukraina domaga się zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ. „Ukraina oczekuje skutecznych działań przeciwdziałających nuklearnemu szantażowi Kremla ze strony Wielkiej Brytanii, Chin, Stanów Zjednoczonych i Francji” – poinformowało ukraińskie MSZ. „Żądamy natychmiastowego zwołania w tym celu nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ” – dodano w komunikacie.

Białoruś nuklearnym zakładnikiem Rosji?

Głos zabrał również sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow. „Kreml wziął Białoruś jako nuklearnego zakładnika” – stwierdził. Ocenił też, że takie posunięcie Rosji to „krok w kierunku wewnętrznej destabilizacji kraju”. Natomiast doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak stwierdził, że Putin sam przyznaje, że boi się przegranej i „jedyne, co może zrobić, to straszyć”.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
Rosja wciąż otrzymuje miliardy dolarów za LPG. W znacznej części z Polski
Czytaj też:
Rosja znalazła kolejnego wroga. Kraj UE na liście „nieprzyjaznych”