– Rządowi PiS-u nie opłaca się załatwiać pieniędzy z KPO przed wyborami, bo istnieje ryzyko, że zostawią je innej władzy. W przypadku wygranej PiS-u Komisja Europejska machnie ręką na polski rząd, świadoma że próbą blokowania funduszy go nie zmieni i w końcu pieniądze popłyną – mówi polityk opozycji, który twierdzi, że w sprawie odblokowania środków z KPO rząd jedynie sprawia wrażenie działań.
Jak dodaje, w przypadku wygranej opozycji ich odblokowanie wcale nie musi być takie łatwe i na drugi dzień, jak zapowiada Donald Tusk.
– Bo próbując dostosować się do kamieni milowych, będą musieli reformować wymiar sprawiedliwości w tym zmienić ustawę o Sądzie Najwyższym, co najpewniej zawetuje prezydent – zaznacza nasz rozmówca, stwierdzając przy tym, że w sprawie odblokowania środków z KPO rząd jedynie sprawia wrażenie działań.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.