Czy PiS-owi zależy na unijnych środkach z KPO? „Do wyborów ich nie będzie”

Czy PiS-owi zależy na unijnych środkach z KPO? „Do wyborów ich nie będzie”

Szymon Szynkowski vel Sęk
Szymon Szynkowski vel Sęk Źródło: PAP / Paweł Supernak
Z informacji „Wprost” wynika, że Szymon Szynkowski vel Sęk co tydzień rozmawia z Didierem Reyndersem, unijnym komisarzem ds. sprawiedliwości. Informuje go w postępach nad zmianami w polskim prawie i realizacją kamieni milowych. Rząd chce pokazać, że robi wszystko, by otrzymać KPO. Sami rządzący mają jednak nie wierzyć, że dostaną pieniądze przed wyborami.

– Rządowi PiS-u nie opłaca się załatwiać pieniędzy z KPO przed wyborami, bo istnieje ryzyko, że zostawią je innej władzy. W przypadku wygranej PiS-u Komisja Europejska machnie ręką na polski rząd, świadoma że próbą blokowania funduszy go nie zmieni i w końcu pieniądze popłyną – mówi polityk opozycji, który twierdzi, że w sprawie odblokowania środków z KPO rząd jedynie sprawia wrażenie działań.

Jak dodaje, w przypadku wygranej opozycji ich odblokowanie wcale nie musi być takie łatwe i na drugi dzień, jak zapowiada .

– Bo próbując dostosować się do kamieni milowych, będą musieli reformować wymiar sprawiedliwości w tym zmienić ustawę o Sądzie Najwyższym, co najpewniej zawetuje prezydent – zaznacza nasz rozmówca, stwierdzając przy tym, że w sprawie odblokowania środków z KPO rząd jedynie sprawia wrażenie działań.

Źródło: Wprost