Wiceminister spraw zagranicznych skomentował polsko-ukraiński zgrzyt. „Krok po kroku”

Wiceminister spraw zagranicznych skomentował polsko-ukraiński zgrzyt. „Krok po kroku”

Paweł Jabłoński
Paweł Jabłoński Źródło:MSZ
Wiceminister Paweł Jabłoński w poniedziałek 22 maja pojawił się w programie „Gość Radia ZET”. Komentował tam słowa rzecznika MSZ Łukasza Jasiny i ambasadora Wasyla Zwarycza, spierających się o kwestię Wołynia.

W piątek 19 maja rzecznik polskiego MSZ Łukasz Jasina wyraził swoją opinię na temat ukraińskiego podejścia do tematu zbrodni wołyńskiej. Jego zdaniem prezydent Zełenski powinien zdecydować się na przeprosiny. Słowa te nie spodobały się ambasadorowi Ukrainy w Polsce, który w zdecydowany sposób odpowiedział na sugestie Jasiny.

„Wszelkie próby narzucenia prezydentowi Ukrainy lub Ukrainie tego, co powinniśmy zrobić w związku z naszą wspólną przeszłością, są niedopuszczalne i godne ubolewania” – pisał. „Pamiętamy o historii, jesteśmy gotowi do dialogu i wzajemnego zrozumienie, a jednocześnie apelujemy o szacunek i rozwagę w wypowiedziach, zwłaszcza w złożonej rzeczywistości ludobójczej rosyjskiej agresji w stosunku do narodu ukraińskiego” – dodawał.

Jabłoński komentuje wymianę ws. Wołynia

– Z pewnością cała ta wymiana polsko-ukraińska z ostatnich dni to jest coś, co nie powinno mieć miejsca. Zwłaszcza ten sposób, w jaki to się odbywało, te emocje, które narastały – to nie było właściwe – ocenił wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński.

– Chcę jedną rzecz bardzo mocno podkreślić, z punktu widzenia polskiego rządu sprawa Wołynia jest absolutnie jednym z priorytetów. Musimy doprowadzić do tego, by z jednej strony ofiary zostały właściwie upamiętnione, żeby miały miejsce również badania, ekshumacje – mówił dalej.

– To jest coś, co będziemy razem z Ukrainą mam nadzieję krok po kroku realizowali, i że będzie się to odbywało w duchu wzajemnego zrozumienia. Myślę, że to jest pewien proces, który będzie następował i sądzę, że raczej możemy być nawet pewnymi optymistami w tym zakresie pomimo tych emocji, które czasem się pojawiają – zapewniał.

Jabłoński: Kwestia Wołynia nie jest warunkiem pomocy Ukrainie

Polityk na łamach Radia ZET zapewniał, że kwestia Wołynia nie jest żadnym warunkiem dla udzielania Ukrainie pomocy. – Nie chciałbym tego w ten sposób opisywać, bo nie jesteśmy w tej chwili w sytuacji, w której właściwe byłoby stawianie Ukrainie jakiegoś ultimatum. Bo Ukraina jest w sytuacji, w której jest egzystencjalnie zagrożona przez Rosję – tłumaczył.

– My zdecydowaliśmy się Ukrainie pomóc z bardzo wielu powodów: z powodów solidarności międzyludzkiej, z powodów humanitarnych, ale też z tego powodu, że to jest w naszym interesie. Ponieważ Ukraina, broniąc siebie, broni odsuwa także od nas agresję w przestrzeni i czasie – przypomniał.

Wiceminister przekonywał, że zamiast nacisków, w kwestiach relacji i historii należy dążyć do wzajemnego zrozumienia. Zwrócił uwagę na fakt, że ambasador Ukrainy szybko usunął swój wpis. – Jedną rzecz muszę podkreślić. Jeżeli dzisiaj nasze relacje polsko-ukraińskie sprowadzalibyśmy tylko do kwestii historycznych, bo niektórzy starają się tak to przedstawiać, no to nie jest to właściwe – mówił.

Wiceminister spraw zagranicznych: Też nie jestem od emocji wolny

– Dzisiaj dużo ważniejsza jest kwestia bezpieczeństwa. Zresztą te osoby sprowadzające kwestie polsko-ukraińskie do historii bardzo często przemilczają fakt, że rosyjskie zbrodnie na Polsce były na jeszcze większą skalę. Świadczy to w jakiś sposób o intencji tych osób – dodawał.

– Ja też nie jestem od tych emocji wolny, uważam, że byłoby dużo lepiej, gdybyśmy w tym procesie dochodzenia do prawdy o zbrodni wołyńskiej i jej upamiętniania byli dalej. Myślę, że jest duża szansa, że już nawet w najbliższych miesiącach będziemy się posuwali dalej. Mam nadzieję, że po stronie ukraińskiej też jest taka wola, nawet jeżeli czasami padają słowa, które paść nie powinny – podsumował Paweł Jabłoński.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
Franciszek powierzył kardynałowi misję pokojową. Ma „obniżyć napięcie” w Ukrainie
Czytaj też:
„Putin nigdy się nie zatrzyma”. Rosyjski opozycjonista wskazał, co może zmienić obrót sprawy

Opracował:
Źródło: Radio Zet