Umowa koalicyjna Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy jest już prawie gotowa – informuje Onet. Kolejna tura rozmów rozpoczęła się w czwartek 2 listopada i ma być dopięta do końca tygodnia. Politycy opozycji, którzy mają nadzieję stworzyć rząd tłumaczą, że nie ma się co śpieszyć, bo „świąteczny tydzień (1 listopada) nie sprzyja angażowaniu uwagi ludzi na polityce”.
Umowa KO, Trzeciej Drogi i Lewicy prawie gotowa. Ujawniono szczegóły
Umowa ma bardziej przypominać deklarację programową niż szczegółowy kontrakt. Niektóre zapisy będą formułowane w dużym stopniu ogólności. W dokumencie ma zabraknąć twardych deklaracji dotyczących m.in. liberalizacji aborcji czy związków partnerskich. – Ta umowa musi powstać, więc nie znajdą się tam zapisy, którym jedna ze stron się twardo sprzeciwia – mówi źródło Onetu.
Żaden z uczestników negocjacji nie chce wszczynać wojny o tematy związane z aborcją. Nie wszystko musi być bowiem składane jako projekt rządowy, część może pójść ścieżką poselską lub międzyklubową. Partie zdają sobie sprawę, że takie ustawy, jak te związane z aborcją czy związkami partnerskimi, najprawdopodobniej zawetuje Andrzej Duda.
Szymon Hołownia i Włodzimierz Czarzasty podzielą się stanowiskiem marszałka Sejmu?
Oprócz rozmów programowych negocjacje dotyczą też obsady stanowisk. Według polityków KO w tym momencie funkcję marszałka Sejmu będą rotacyjnie pełnić posłowie Trzeciej Drogi i Lewicy, najpierw Szymon Hołownia, a potem Włodzimierz Czarzasty. Władysław Kosiniak-Kamysz poważnie zastanawia się nad objęciem teki wicepremiera połączonej z Ministerstwem Obrony Narodowej.
Prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego do tej pory nie zajmował się obronnością, ale w Europie taką drogą podążała szefowa KE Ursula von der Leyen. Objęcie stanowiska szefa MON miałoby być rekompensatą dla Kosiniaka-Kamysza za obdarowanie jednego z polityków Lewicy wicepremierostwem. Do tej pory lider ludowców chciał być jedynym wiceszefem rządu. Ministerstwo Spraw Zagranicznych objąłby z kolei ktoś z Koalicji Obywatelskiej.
Czytaj też:
Petru wskazał termin ogłoszenia umowy koalicyjnej. „Większość rzeczy jest ustalona”Czytaj też:
Krzysztof Gawkowski o rozmowach koalicyjnych: Ja panu powiem, o co są spory