Zbierają pieniądze na nietypowy sondaż. Tak chcą pomóc opozycji

Zbierają pieniądze na nietypowy sondaż. Tak chcą pomóc opozycji

Liderzy opozycji, od lewej: Donald Tusk, Władysław Kosiniak-Kamysz, Szymon Hołownia, Włodzimierz Czarzasty i Rafał Trzaskowski
Liderzy opozycji, od lewej: Donald Tusk, Władysław Kosiniak-Kamysz, Szymon Hołownia, Włodzimierz Czarzasty i Rafał Trzaskowski Źródło:PAP / Leszek Szymański
Im bliżej wyborów parlamentarnych w 2023 roku, tym więcej pojawia się badan nastrojów wyborców. Jeden sondaż różni się jednak znacznie od pozostałych. Zobaczcie, dlaczego.

Najbardziej palącym pytaniem przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku jest to, w jakim wariancie wystartuje opozycja. Czy spełni się marzenie Donalda Tuska o jednej liście, czy jednak siły opozycyjne pójdą do wyborów w rozbiciu. Jeśli tak – mamy spodziewać się dwóch, trzech czy czterech list? Co zrobią Polska 2050 Szymona Hołowni i PSL, które już zacieśniły współpracę, ale nie zdecydowały się na ogłoszenie wspólnego startu?

Odpowiedź o to, który wariant byłby najskuteczniejszy w walce z PiS-em, chcą poznać nie tylko politycy. Sprawę w swoje ręce postanowili wziąć także wyborcy opozycji.

Sondaż: Polacy dadzą radę opozycji, jak ma iść do wyborów

Fundacja Forum Długiego Stołu rozpoczęła zbiórkę na przeprowadzenie sondażu, „jakiego jeszcze nie było” – donosi „Gazeta Wyborcza”. Chodzi o zbadanie preferencji aż 4 tys. respondentów, którzy zostano podzieleni losowo na cztery grupy. W planach jest zadanie im osobnych pytań o różne warianty startu opozycji.

„W każdej grupie respondenci najpierw będą zapoznawani z listą komitetów wyborczych, a dopiero potem pytani o możliwe zachowania wyborcze” – wyjaśniają organizatorzy. Grupa A zmierzy się ze scenariuszem, w którym są cztery listy opozycji (odrębne: KO, PSL, Lewica i Polska 2050), grupa B – trzy listy (PSL + Polska 2050, KO oraz Lewica), grupa C – dwie listy (KO + PSL + Polska 2050 oraz osobno Lewica) i grupa D – jedna lista opozycji.

Zbiórka na sondaż

Sondaż obywatelski organizowany jest na zasadzie zbiórki. Do momentu publikacji artykułu wpłacono na nią ponad 56 600 złotych. Pomysłodawcy planują zlecenie przeprowadzenia go „renomowanej i certyfikowanej pracowni badań społecznych”. Nie precyzują jednak, którą mają na myśli.

„Mamy nadzieję, że wyniki naszego sondażu pomogą partiom w podjęciu decyzji, w jakiej konfiguracji pójść do wyborów” – piszą organizatorzy.

Czytaj też:
Zbadano, jaki wynik w wyborach uzyskałyby nowe sojusze. Zaskakujące wyniki sondażu
Czytaj też:
Trzaskowski i Szydło mogą namieszać. Wyniki najnowszego sondażu są na to dowodem

Źródło: Gazeta Wyborcza