Steczkowska odpowiedziała na apel Dody. „Koncert to show, a scena to nieprawdziwe życie”

Steczkowska odpowiedziała na apel Dody. „Koncert to show, a scena to nieprawdziwe życie”

Justyna Steczkowska
Justyna Steczkowska Źródło:Newspix.pl / Michał Piesciuk
Dorota Rabczewska-Stępień po śmierci prezydenta Pawła Adamowicza zaapelowała do osób z branży, aby wspólnie zorganizować koncert „Artyści przeciw nienawiści”. Do współpracy zaprosiła m.in. Edytę Górniak i Justynę Steczkowską, które – jak mówiła – „za nią nie przepadają”. Na apel najpierw odpowiedziała Górniak. W jej ślady poszła także Steczkowska.

Doda wpadła na pomysł zorganizowania koncertu pod hasłem „Artyści przeciw nienawiści”. Chociaż data i miejsce nie są jeszcze znane, to na liście uczestników znalazło się już kilkadziesiąt osób. Inicjatywę Dody poparli tacy artyści jak Grzegorz Hyży, Margaret, Ewelina Lisowska, Katarzyna Nosowska, Łukasz Zagrobelny czy zespół Bajm. Na liście znalazły się także inne znane osoby. Na koncercie chcą pojawić się m.in. Maffashion, Dorota Gardias czy Magda Gessler.

„Powodzenia Dorota”

Co na to Justyna Steczkowska? Artystka zamieściła swoją odpowiedź na Instagramie. Podkreśliła, że „nie zabraknie jej” na koncercie „Artyści przeciw nienawiści”. „To oczywiste, bo cel jest szczytny, choć nadal mam nadzieję, że jako ludzie dojdziemy do punktu w którym NIE będziemy się jednoczyć przeciwko czemuś, tylko być jednością, którą od zawsze jesteśmy” – dodała.

Piosenkarka poprosiła organizatora koncertu o wzięcie pod uwagę faktu, że w lutym rusza w dwie trasy koncertowe. „Koncert to show, a scena to nieprawdziwe życie. Wybacza się w swoim sercu, w ciszy bez kamer i fleszy”– napisała Steczkowska. Dodała, że sama zrobiła to po zakończeniu programu „Gwiazdy tańczą na lodzie”, „dla własnego dobra i dobra Doroty”. „Warto było się z tym zmierzyć i oczyścić serce. Żeby móc nadal tworzyć muzykę z czystą intencją. Powodzenia Dorota” – podsumowała.

instagram

Edyta Górniak też odpowiedziała

W poście na  Edyta Górniak odpowiedziała na apel Dody. „Używanie chwili tak tragicznej dla nagłówków i kreowania siebie na bohatera, zanim jeszcze nawet pochowano Pana Prezydenta Adamowicza, jest wbrew mojej filozofii życiowej i w moim odczuciu na cienkiej granicy przyzwoitości ludzkiej” – stwierdziła. Piosenkarka zaznaczyła, że „teraz wszyscy powinniśmy raczej w zadumie i wewnętrznej ciszy oddać się Modlitwie o siłę i wsparcie dla dwojga osieroconych dzieci i ukochanej żony Świętej Pamięci Pana Prezydenta”. „Oczywiście każdy z Nas ma prawo przeżywać ten szczególny czas inaczej” – dodała na koniec.

Czytaj też:
Warner Bros nie zwalnia tempa. Powstanie „Aquaman 2”

Źródło: WPROST.pl / Instagram