Sand Van Roy w 2018 roku oskarżyła reżysera Luca Bessona o gwałt. Sprawa jednak została ostatecznie odrzucona przez prokuratorów.
Aktorka, która zagrała jedną z głównych ról w filmie „Valerian i miasto tysiąca planet” z 2017 roku w reżyserii Luca Bessona, pojawiła się w niedzielę 19 maja na czerwonym dywanie, tuż przed imprezą w Salle Debussy na cześć francuskiego aktora Alaina Delona. Na swoich plecach miała napis: „Zatrzymaj przemoc wobec kobiet” oraz symbol ruchu #MeToo.
Co ciekawe, Festiwal Filmowy w Cannes spotkał się wcześniej z ogromną krytyką w związku z decyzją o przyznanie Alainowi Delonowi Honorowej Złotej Palmy za całokształt twórczości. Reżyser mówił bowiem wcześniej o policzkowaniu kobiet, sprzeciwiał się adopcji dzieci przez pary tej samej płci i pokazywał poparcie dla skrajnie prawicowej polityk Jean-Marie Le Pen.
Decyzji o przyznaniu nagrody aktorowi broni szef festiwalu Thierry Fremaux. – Nie zamierzamy wręczyć Alainowi Delonowi Pokojowej Nagrody Nobla. Dajemy mu Honorową Złotą Palmę za karierę aktorską – podkreślał. Podczas niedzielnej imprezy Delon otrzymał od zebranych owację na stojąco.
W sobotę 18 maja na Festiwalu Filmowym w Cannes odbył się kolejny protest, podczas gdy około 60 osób zgromadziło się w Palais, aby zwrócić uwagę na prawa kobiet. Demonstracja pro-choice odbyła się też na czerwonym dywanie przed premierą dokumentu dotyczącego aborcji argentyńskiego filmowca Juana Solanasa, zatytułowanego „Let It Be Law” („Que Sea Ley”).
Czytaj też:
Wielki finał „Gry o tron”. Zobaczcie pierwsze memy z ostatniego odcinka serialu!
Holenderska aktorka Sand Van Roy