Radny PiS wyłowiony z Wisły. Ujawniono wyniki sekcji zwłok

Radny PiS wyłowiony z Wisły. Ujawniono wyniki sekcji zwłok

Widok Mostu Świętokrzyskiego na tle Stadionu Narodowego
Widok Mostu Świętokrzyskiego na tle Stadionu NarodowegoŹródło:Flickr / Marcin Polak
Prokuratura przekazała portalowi TVP.Info wyniki sekcji zwłok radnego PiS Tomasza Jędrzejczaka. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, przyczyną śmierci polityka było utonięcie. Sprawa jest jednak dalej badana.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Łukasz Łapczyński w rozmowie z TVP.Info podkreślał, że o przyczynie śmierci będą mogli powiedzieć więcej biegli w opinii końcowej która zostanie wydana po uzyskaniu wyników z dodatkowo zleconych badań, m.in. histopatologicznych oraz na obecność okrzemek. Wstępnie jednak jako przyczynę zgonu polityka podał utonięcie. Nie odpowiedział na pytanie o obecność alkoholu w organizmie radnego. Podkreślał, że na tym etapie prokuratura „nie jest w stanie tego stwierdzić”.

Ciało radnego odnaleziono w sobotę 19 października nad ranem w Warszawie pod Mostem Łazienkowskim. O natrafieniu na zwłoki poinformował policję kajakarz pływający po Wiśle. Policja ustaliła, że poprzedniego dnia radny razem z żoną był na koncercie, który miał miejsce na Torwarze. Nieoficjalnie TVP.Info podaje, że para rozdzieliła się po koncercie: kobieta poszła do domu, a Jędrzejczak „za potrzebą” w stronę ulicy Czerniakowskiej. Polityk był radnym z powiatu zgierskiego, miał 52 lata.

Nieszczęśliwy wypadek?

Dziennikarze Wirtualnej Polski ustalili, że śledczy dysponują nagraniem z monitoringu ze zdarzenia. Jak informują, z nagrania wynika, że do śmierci radnego PiS nie przyczyniły się osoby trzecie, a działacz będąc pod wpływem alkoholu prawdopodobnie przewrócił się, uderzył głową o betonową skarpę i wpadł do Kanałku Czerniakowskiego. – Prokuratorskie postępowanie prowadzone jest wstępnie w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci. Badane są wszystkie okoliczności zdarzenia z udziałem radnego. Ze wstępnych ustaleń mogę powiedzieć, że doszło do nieszczęśliwego wypadku, a do śmierci nie przyczyniły się osoby trzecie – przekazał w poniedziałek 21 października rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej Łukasz Łapczyński w rozmowie z Wirtualną Polską.

Czytaj też:
Maja Ostaszewska miała niefortunny wypadek. „Kość zrasta się miesiąc, ból potrwa trochę dłużej”
Czytaj też:
Gdzie jest prezydent Rafał Trzaskowski?

Źródło: TVP Info / Wirtualna Polska