31-letnia Benoist opowiada o swoim spotkaniu z mężczyzną stosującym wobec niej przemoc. Poznała go krótko po zakończeniu jednego związku, kiedy nie miała jeszcze ochoty na kolejny. Początkowo byli tylko przyjaciółmi, jednak gdy zaczęli się umawiać na randki, ich relacja szybko zaczęła przypominać „uciekający pociąg”. Początkowo chodziło jedynie o emocjonalną manipulację zazdrosnego partnera, który sprawdzał jej telefony i złościł się na jej rozmowy z innymi mężczyznami, kazał zakładać mniej rzucające się w oczy ubrania.
– Praca była generalnie delikatnym tematem. On nie chciał, żebym kiedykolwiek całowała lub miała nawet sceny flirty z mężczyznami, których trudno było mi unikać. Zaczęłam więc odrzucać oferty przesłuchań, oferty pracy, a nawet znajomości, bo nie chciałam go ranić – opowiadała. Nie podała przy tym nazwiska swojego oprawcy.
Pierwszy przypadek przemocy miał miejsce po pięciu miesiącach od rozpoczęcia znajomości. Jej chłopak miał rzucić w nią smoothie. Benoist zachowała to w tajemnicy, bo była zawstydzona i bała się stawić czoła prawdzie. – Dowiedziałam się, co to znaczy być przyciskaną i policzkowaną raz po raz, bitą tak silnie, że uciekało ze mnie powietrze, ciągniętą za włosy po chodniku, uderzaną głową, szczypaną do krwi, rzucaną na ścianę tak silnie, że zostawały pęknięcia, duszoną – wymieniała.
– W głębi duszy nigdy nie wierzyłam, że się zmieni. Oszukiwałam się myśląc, że mogę mu pomóc – mówiła. Przyznała, że sama stała się brutalna, by w jakiś sposób odpowiedzieć na ataki partnera. – Zmieniłam się i nie byłam dumna z tego, w jaki sposób się zmieniłam – mówiła. Punktem zwrotnym okazał się moment, w którym partner rzucił w Benoist iPhonem, uszkadzając jej wzrok i łamiąc nos. Nie zgłosiła sprawy policji, ale zaczęła opowiadać o wszystkim znajomym, a im więcej osób wtajemniczała, tym większą czuła siłę.
Na zakończenie przyznała, że chciałaby swoją historią wesprzeć inne cierpiące z podobnych powodów kobiety. Jej zdaniem inni mogą uniknąć podobnych historii, znając wcześniej mechanizmy postępowania agresorów.
Czytaj też:
Gwiazdy K-popu skazane. Jeden z nich najpierw gwałcił, a później chwalił się nagraniemCzytaj też:
Rozdygotana forma medialna napisana w celu epatowania podnieconą ciemną energiąCzytaj też:
Trump zatwierdził prawo chroniące zwierzęta. Mia Farrow przypomniała mu jedno zdjęcie
Melissa Benoist