Latkowski wspomniał o Majdanie, głos zabrała Doda. „Jest seksoholikiem, nie pedofilem”

Latkowski wspomniał o Majdanie, głos zabrała Doda. „Jest seksoholikiem, nie pedofilem”

Dorota Doda Rabczewska
Dorota Doda Rabczewska Źródło: Newspix.pl / Foton
Dokument Sylwestra Latkowskiego wzbudził wiele emocji tym bardziej, że po jego emisji dziennikarz zwrócił się do polskich celebrytów o to, by „ujawnili prawdę”. Autor filmu wspomniał m.in. o Radosławie Majdanie, co spotkało się ze zdecydowaną reakcją byłego piłkarza. W jego obronie stanęła również Doda, która zabrała głos w mediach społecznościowych.

„Co sądzicie o najnowszym filmie »Nic się nie stało«, a co najważniejsze o tym, co padło na debacie?” – zapytała na swoim Doda. Jeden z użytkowników zauważył, że z ust Latkowskiego padły mocne słowa pod adresem człowieka, którego piosenkarka dobrze zna. Internauta najwyraźniej miał na myśli Radosława Majdana, który w latach 2005-2008 był żonaty z Rabczewską. „Majdan jest seksoholikiem, nie pedofilem. Mam nadzieję” – odpowiedziała Doda. Przypomnijmy, chociaż w dokumencie nie pada nazwisko Majdana, to Latkowski mówił o nim podczas debaty po emisji dokumentu. Reżyser zwrócił się do sportowca i innych gwiazd, aby „powiedziały prawdę”.

instagram

Reakcja Majdana

Były piłkarz na swoim Instagramie dodał oświadczenie, w którym podkreślił, że jest „zbulwersowany i zażenowany próbą wplątania w tak poważną sprawę”. Majdan podkreślił, że nigdy nie kontaktował się ani z właścicielami klubów ani innymi osobami oskarżonymi w tej sprawie. „Co więcej, nie byłem bywalcem tego miejsca. Pan Sylwester Latkowski w sposób kłamliwy i bez żadnych podstaw wplatał mnie w tak bulwersującą sprawę. Zakładam, że wymienienie mojego nazwiska w trakcie łączenia na żywo po emisji filmu wynikało z rozemocjonowania i stanowiło oczywista pomyłkę. Oczekuję, że pomyłka ta zostanie sprostowana, w innym razie kieruję sprawę na drogę sądowa” – zapowiedział.

O czym jest film?

Film „Nic się nie stało” Sylwestra Latkowskiego, który swoją premierę miał w środę na antenie TVP1, miał obnażyć pedofilię w środowisku polskich celebrytów. Reżyser przedstawia historię 14-letniej Anaid, która miała zostać zgwałcona i w 2015 roku popełniła samobójstwo. Sprawę wiąże z sopockimi klubami Zatoka Sztuki i Dream Club, gdzie miało dochodzić m.in. do gwałtów, szantażowania i stręczenia nieletnich dziewczyn. Głównymi organizatorami procederu mieli być Krystian W., ps. Krystek i Marcin T. ps. Turek. Pierwszy z nich czeka na wyrok, ciąży na nim kilkadziesiąt zarzutów. W trakcie dokumentu pokazywane są zdjęcia polskich celebrytów, sportowców i aktorów, m.in. Andrzeja Chyry, Borysa Szyca czy Kuby Wojewódzkiego, którzy mieli bywać w niesławnych klubach.

Czytaj też:
Natalia Siwiec wydała oświadczenie ws. dokumentu „Nic się nie stało”

Źródło: WPROST.pl / Instagram