Rok temu amputowano mu nogę, dzisiaj wystąpi w „Tańcu z Gwiazdami”. Zatańczy bez protezy

Rok temu amputowano mu nogę, dzisiaj wystąpi w „Tańcu z Gwiazdami”. Zatańczy bez protezy

Sylwester Wilk
Sylwester WilkŹródło:Instagram / sylwesterwilkofficial
Ubiegłotygodniowy występ Sylwestra Wilka w „Tańcu z Gwiazdami” stał pod znakiem zapytania w związku z problemami zdrowotnymi. Sportowiec trafił do szpitala, ale nie zamierzał rezygnować z udziału w show. Już w piątkowy wieczór pojawi się na parkiecie, a jego taniec będzie pierwszym tego rodzaju występem w historii programu.

Sylwester Wilk od 5. roku życia uprawia sport, a na swoim koncie ma m.in. tytuł mistrza Polski młodzików na 800 metrów. Regularnie startował w Runmageddonie oraz przygotowywał zawodników do startu w tej imprezie. Pracuje także jako trener personalny, a swoimi występami chwali się na Instagramie. Rok po wypadku, w wyniku którego stracił nogę, wystartował w „Tańcu z Gwiazdami”, a jego partnerką jest Hania Żudziewicz.

Niepełnosprawny sportowiec po raz pierwszy zaprezentował się jurorom i widzom 4 września. Jego występ stał pod znakiem zapytania, ponieważ ze względu na przeciążenie miejsca po amputowanej nodze miał problem z założeniem protezy. Ostatecznie pojawił się na parkiecie wykonując foxtrota i zyskując uznanie jury. Stan zdrowia Wilka pogorszył się jednak już następnego dnia. – Trafiłem w sobotę do szpitala. Jestem na antybiotyku. Z nogą nieco lepiej, ale jest nadal opuchnięta. Czekam na informacje od lekarzy, co dalej – mówił cytowany przez Polsat.

Taniec bez protezy

W piątek 11 września Wilk po raz kolejny zaprezentuje się widzom „Tańca z Gwiazdami”. Na antenie Polsatu był pytany o swój aktualny stan zdrowia. – Dopóki tańczyłem na protezie, wszystko było w porządku. Nie odczuwaliśmy różnicy, tańczyłem jak każdy inny uczestnik, treningi szły dobrze. Niestety w piątek (4 września – przyp.red) ta noga przestała współpracować – przekazał Wilk. Dodał, że jego zdrowie wraca już do normy, ale wciąż nie jest w stanie korzystać z protezy. – Musieliśmy więc podjąć pewne kroki i tymczasowo zmienić plany – zdradził.

Wilk pokaże się w piątkowy wieczór w tańcu współczesnym, tańcząc bez protezy. – Czegoś takiego jeszcze w programie nie było, więc robimy coś zupełnie nowego, szokującego, ale zarazem pięknego. Sam jestem ciekaw, jak to wyjdzie finalnie – zaznaczył sportowiec. Dopytywany powiedział, że na parkiet wejdzie o kulach, ale później będzie tańczył bez nich. Nie zamierza również korzystać z wózka inwalidzkiego. – Cała choreografia jest ułożona pod jedną nogę. Postaramy się tak to ładnie zatańczyć, żeby taniec był płynny – zadeklarował.

Sylwester Wilk i jego wypadek

Sylwester Wilk w sierpniu ubiegłego roku opisał wypadek, do jakiego doszło, gdy wracał z pracy motocyklem. W pewnym momencie zauważył samochód, który parkował równolegle po prawej stronie. „Niestety gdy bylem już dość blisko samochód odbił nagle w lewo i w ułamku sekundy zmienił pas ustawiając się prostopadle do kierunku jazdy” – napisał sportowiec. Dodał, że „nie było gdzie uciekać”, a on pamięta cały wypadek. „Pierwszą rzeczą jaką zobaczyłem była moja noga. Zerwana prawie całkowicie na wysokości stawu skokowego. Dalej był już tylko krzyk i wołanie o pomoc” – relacjonował.

Wilk podkreślił, że świadkowie zdarzenia zareagowali bardzo szybko, a jeden z mężczyzn za pomocą paska zaczął uciskać mu nogę pod kolanem. Obecna na miejscu kobieta trzymała go z kolei za rękę ciągle z nim rozmawiając, a druga zadzwoniła do jego rodziców. „Jestem przekonany że tych kilka osób uratowało mi życie. Bez ich natychmiastowej reakcji mogłem się wykrwawić na miejscu” – napisał. Niestety, lekarze nie byli w stanie uratować prawej nogi uczestnika Ninja Warrior. „Trzeba było ją amputować pod kolanem. W wypadku ucierpiał tez prawy łokieć, który pękł od uderzenia w asfalt” – czytamy w poście Wilka. „Plus jest taki, ze żyję. Mimo wszystko nie poddaję się i zamierzam dalej walczyć o swoje” – deklarował.

Czytaj też:
Kate Winslet ostro o współpracy z Polańskim i Allenem. „Co ja kur** robiłam”

Galeria:
Sylwester Wilk trafił do szpitala. Rok temu amputowano mu nogę