Kożuchowska i Karolak skarżą się na kredyty we frankach. „Banki na nas żerują”

Kożuchowska i Karolak skarżą się na kredyty we frankach. „Banki na nas żerują”

Tomasz Karolak i Małgorzata Kożuchowska
Tomasz Karolak i Małgorzata Kożuchowska Źródło: Newspix.pl / Andrzej Marchwiński
Premiera filmu „Banksterzy” stała się dla Tomasza Karolaka i Małgorzaty Kożuchowskiej pretekstem do zwierzeń na temat ich sytuacji finansowej. Jak się bowiem okazuje, oboje spłacają obecnie kredyt we frankach szwajcarskich.

W ostatnim czasie coraz więcej gwiazd skarży się na trudności finansowe. Z powodu nałożonych obostrzeń w dobie pandemii koronawirusa odwołano mnóstwo wydarzeń kulturalnych. W teatrach i kinach może przebywać znacznie mniej widzów, część imprez oraz premier zostało przełożonych na przyszły rok. Na problem zwracały uwagę m.in. Anna Mucha, Krystyna Janda czy Anna Korcz. Inni artyści np Alicja Majewska oraz Maryla Rodowicz uskarżają się z kolei na zbyt niskie ich zdaniem emerytury. Do grona aktorów narzekających na finanse dołączyli Tomasz Karolak i Małgorzata Kożuchowska. Artystom dopiekły kredyty we frankach szwajcarskich. Pretekstem do zwierzeń była premiera filmu „Banksterzy”, w którym oboje zagrali

Kożuchowska: Ludzie, którzy uwierzyli w to, zostali zmanipulowani

– Też jestem frankowiczem, jestem w tej grupie prawie miliona Polaków, która kiedyś uwierzyła w to, że to jest wspaniały produkt, który ma mi ułatwić życie i pomóc zrealizować swoje marzenia, akurat w moim przypadku o domu z ogrodem – powiedziała Kożuchowska w rozmowie z Wirtualną Polską. – Uważam poniekąd, że to pokłosie tego, co się wydarzyło w rzeczywistości, czyli znalazła się grupa prawników, którzy uwierzyli w to, że jednak niemożliwe może być możliwe, i że można o to zawalczyć, i można wygrać z tym systemem, i że był to przekręt, że ludzie, którzy uwierzyli w to, zostali zmanipulowani – dodała aktorka.

Karolak: Aktualnie jestem w sporze z bankiem

Tomasz Karolak także przyznał, że ma kredyt we frankach. W jego opinii film „Banksterzy” pokazuje „pewien mechanizm nabijania ludzi w butelkę i bezwzględnego zarabiania na klientach banku, co zresztą się naprawdę dzieje”. – Jestem osobą, która brała udział w tym procederze. Jest to wyrafinowane komercyjne działanie banków. Na nas, klientach, którym sam też przecież jestem, banki żerują. To jest niesamowita, fascynująca umowa społeczna od wielu dziesiątków lat, a szczególnie jeśli chodzi o kredyty frankowe – też jestem beneficjentem takiego kredytu. Aktualnie jestem w sporze z bankiem – ocenił aktor.

Czytaj też:
Frankowicze walczą z bankami. Rzecznik Finansowy podaje dane