Serial Netfliksa oskarżany o obrazę uczuć religijnych. Chodzi o jeden pocałunek

Serial Netfliksa oskarżany o obrazę uczuć religijnych. Chodzi o jeden pocałunek

Kadr z serialu „Pretendent do ręki”
Kadr z serialu „Pretendent do ręki” Źródło: Netflix / BBC
Netflix naraził się części widzów w Indiach do tego stopnia, że ogłosili bojkot tej platformy streamingowej. Wszystko przez scenę pocałunku nakręconą na terenie świątyni.

Kontrowersje sięgające regionalnych władz wywołał serial „Pretendent do ręki” („A Suitable Boy”). Na łamach „The Indian Express” dzieło to potępiał minister spraw zagranicznych stanu Madhja Pradeś Narottam Mishra. W mediach społecznościowych urzędnik napisał, że produkcja ta przedstawia „wyjątkowo naganne sceny”. Poinformował, że polecił już funkcjonariuszom policji, by „przyjrzeli się tej sprawie”. Dodał, iż chodzi o obrazę uczuć jednej z religii.

Miłosny dżihad

Nie było trudno zgadnąć, że chodzi o moment pocałunku na terenie hinduskiej świątyni. Dodatkowe emocje budzi fakt, iż całowali się przedstawiciele dwóch różnych religii: hinduizmu i islamu. Wielu komentatorów dopatrzyło się w tej scenie przykładu na popularną ostatnio w Indiach teorię spiskową, czyli „miłosny dżihad”. Chodzi o rzekomo odgórną akcję, w której hinduskie kobiety mają zostać uwiedzione przez muzułmanów i przekonane do przejścia na Islam. Zjawisko traktowane jest na tyle poważnie, że w czwartek 26 listopada w stanie Uttar Pdareś przyjęto specjalne prawo przeciwko „miłosnemu dżihadowi”, pozwalające unieważniać tego typu małżeństwa.

„Pretendent do ręki”

Serial reżyserowany przez Mirę Nair kręcono na podstawie powieści Vikrama Setha produkowany jest przez BBC dla Netfliksa. Opowiada historię czterech rodzin, a jednym z wątków jest tam miłość muzułmańskiego chłopaka do hinduskiej kobiety. Zwolennicy akcji #BoycottNetflix domagają się zdjęcia dzieła z serwerów Netfliksa. Przeciwnicy mówią o cenzurze i żądają artystycznej wolności dla twórców.

Czytaj też:
Viktor Orban z rewizytą w Warszawie. Spotka się z premierem Morawieckim

Źródło: The Indian Express