Po szturmie na Kapitol wzywano do skasowania Punishera. Twórcy postaci komentują

Po szturmie na Kapitol wzywano do skasowania Punishera. Twórcy postaci komentują

Logo serialu "Punisher"
Logo serialu "Punisher" Źródło: comingsoon.net
Czy popularny komiksowy Punisher może być w jakikolwiek sposób wiązany z ubiegłotygodniowym atakiem na waszyngtoński Kapitol? Okazuje się, że tak. Zamieszanie dotarło nawet do twórców komiksu, którzy postanowili zareagować.

Niektórzy z uczestników szturmu na Kapitol mieli na sobie symbole związane z Punisherem, jedną z najbardziej ikonicznych postaci Marvela. Ten komiksowy mściciel wymyślony przez Stana Lee w 1974 roku ma wyjątkowo skomplikowaną charakterystykę. Wyjątkowo płynnie przechodzi on od roli herosa do typowego antybohatera. Frank Castle to były żołnierz Marines, który po powrocie z Wietnamu traci rodzinę i zamienia się w brutalnego mordercę, zwalczającego na własną rękę nowojorską mafię.

Punisher wzorem dla ekstremistów?

Część antyrządowych demonstrantów, którzy wdarli się do siedziby Kongresu Stanów Zjednoczonych, miało na swoich ubraniach naszywki z symboliką odwołującą się do Punishera. Odsłaniając złowrogie czaszki chcieli z pewnością pokazać, że w obronie Donalda Trumpa i swoich celów są w stanie dokonywać strasznych czynów, bez oglądania się na przepisy prawa. Należy pamiętać jednak, że logo Punishera nie jest kojarzone wyłącznie z prawicowymi ekstremistami. Często pojawia się także na strojach żołnierzy sił specjalnych, weteranów z Iraku i Afganistanu, a nawet policjantów.

Ennis: Półgłówki w ogóle nie myślą, czym jest symbol Punishera

Czy marginalne użycie popkulturowego symbolu to już powód do wymazywania całej postaci z katalogu Marvela? Takie postulaty pojawiły się w mediach społecznościowych i dotarły aż do twórców komiksów. Irlandczyk Garth Ennis, który pracował przy kilku zeszytach z Punisherem, nie pozostawia na tym pomyśle suchej nitki.

– Ludzie używający tego symbolu w tym kontekście ośmieszają samych siebie. Tym, czego naprawdę chcą, jest wyraźnie posiadanie budzącego strach logo na koszulce, porozrabianie, a później powrót do domu, do żony i dzieci. Półgłówki, których widziałem w zeszłą środę, ci machający flagą po wtargnięciu do Kapitolu, w ogóle nie myślą o tym, czym jest symbol Punishera" – podkreślał. Zapewniał, że nikt naprawdę nie chce być Punisherem.

Ennis: Mający problemy z głową przywódca wmówił im, że wybory zostały sfałszowane

– Wątpię, by którykolwiek z tych klaunów przywdziewających logo Punishera działał inaczej, gdyby ta postać nie istniała. Zrobili tak, bo mający problemy z głową przywódca wmówił im, że wybory zostały sfałszowane. Jeśli decydujesz się dokonać tak brutalnego aktu, głupiutki t-shirt, który założysz, nie pomoże ci przekroczyć kolejnych granic. Właściwie nie ma on żadnego znaczenia – mówił.

Gerads: Marvel musi zrezygnować z eksponowania symboli Punishera

Nieco ostrożniejszy w wyrażaniu swoich opinii był jednak inny scenarzysta Punishera, Mitch Gerads. Jego zdaniem Mervelowi nie zaszkodziłoby okresowe odejście od pokazywania logo Punishera. Przypomniał, że pracował przy 20 zeszytach z tą postacią i sam zaprojektował nowy wygląd charakterystycznej czaszki Punishera. – Wykorzystanie tych symboli pokazuje, że Marvel musi zrezygnować z ich eksponowania, dopóki wciąż będą uznawane za emblemat nienawiści – stwierdził.

Uczestników zamieszek w Waszyngtonie skrytykował też Jon Bernthal, odtwórca roli głównej w serialu „Punisher”. Ocenił, że osoby obnoszące się z logo tej postaci są zmanipulowane i zagubione.

Czytaj też:
Trump wydał specjalne oświadczenie. „Przemoc i wandalizm nie mają miejsca w naszym kraju”

Źródło: Screen Rant/cbr.com/NaEkranie.pl