Internauci krytykują prowadzącą „Pytanie na śniadanie”. „Co to za mina”

Internauci krytykują prowadzącą „Pytanie na śniadanie”. „Co to za mina”

Małgorzata Tomaszewska
Małgorzata Tomaszewska Źródło: Instagram / malgorzata__tomaszewska
Jedną z uczestniczek „Sanatorium miłości” jest Halina Jaksa, która ostatnio pojawiła się w innym programie TVP. Kobieta opowiadała widzom „Pytania na śniadanie” o egzotycznych zwierzętach, a uwagę internautów zwróciło uwagę prowadzącej spotkanie.

W jednym z odcinków „Sanatorium miłości” kuracjusze mieli okazję poznać egzotyczne zwierzęta, co najwyraźniej zachwyciło Halinę Jaksę. Pochodząca z Pabianic kobieta o swoich pasjach opowiadała też w „Pytaniu na śniadanie” gdzie przyznała, że zawsze bała się żmij. – Ale tych (egzotycznych – przyp.red) to się nie boję. Nikt nie chciał wziąć pająka a ja mówię: pająk przynosi szczęście – kontynuowała.

Po chwili Jaksa wzięła do rąk jednego z małych węży i położyła go sobie na szyi. Operator z kolei skierował kamerę na prowadzącą Małgorzatę Tomaszewską, która nie wyglądała na zachwyconą. Internauci zaczęli dociekać w komentarzach, czym jest spowodowane takie zachowanie dziennikarki.

Małgorzata Tomaszewska patrzyła z wyższością?

„Cóż za mina Pani Małgorzato” – dopytywała jedna z komentujących pod postem na oficjalnym profilu „Sanatorium miłości”. „Ma manię wyższości” – odpowiedział ktoś inny. „Gorąca kobieta, fajny chłopak potrzebny. Małgosia prowadząca niech się uczy” – czytamy w kolejnym komentarzu.

Niektórzy zauważyli jednak, że niepewna mina Tomaszewskiej mogła być spowodowana jej strachem. „Prowadząca przerażona. Każdy ma prawo mieć swoje strachy” – oceniła jedna z użytkowniczek . „Nie każdy lubi węże i pani Małgosia należy najprawdopodobniej do tych ludzi” – zauważył ktoś inny.

Czytaj też:
Rogalska o pracy z Kammelem: Rzeczywiście byliśmy zgranym duetem, ale...

Galeria:
Małgorzata Tomaszewska – prowadząca „Pytanie na śniadanie”