TVP w oficjalnym oświadczeniu zarzuciło wydawnictwu Bauer, które jest organizatorem plebiscytu Telekamer, nierzetelność i kpinę z widzów, a nawet ustawienie wyników plebiscytu. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać.
Bauer: Nie mamy wpływu na preferencje widzów
„Odnosząc się wyłącznie do merytorycznych, a nie emocjonalnych zarzutów, zawartych w artykule, Wydawnictwo Bauer oświadcza, co następuje: Wyniki Plebiscytu, zgodnie z jego regulaminem, są miernikiem popularności nominowanych produkcji czy osobowości, a nie odzwierciedleniem ich wymiernej oglądalności, poświadczonej odpowiednimi badaniami. Głosowanie za pomocą SMS–ów lub internetu odbywa się od dwóch lat i nigdy nie wzbudzało kontrowersji żadnej ze stacji telewizyjnych”–czytamy w oświadczeniu przesłanym przez wydawnictwo do mediów. Bauer zapewnia, że jako organizator plebiscytu nie ma „wpływu na preferencje czytelników i widzów”.
Organizator zapewnia o swojej uczciwości
Wydawca Tele Tygodnia odnosi się także do zarzutu TVP, jakoby w okresie poprzedzającym rozstrzygnięcie plebiscytu telewizji proponowanowykupienie kampanii reklamowej, promującej jej gwiazdy i produkcje nominowane do nagrody.
"Biuro Reklamy Wydawnictwa jak co roku zwracało się do wszystkich stacji telewizyjnych, nominowanych w Plebiscycie, oferując standardową ofertę reklamową związaną z Telekamerami Tele Tygodnia" – tłumaczą przedstawiciele Bauera. "Jesteśmy zaskoczeni faktem, że niezmienna od lat metodologia głosowania nie wzbudzała dotąd wątpliwości TVP, która, tylko w przedostatniej zorganizowanej na tych samych zasadach, zeszłorocznej edycji Telekamer Tele Tygodnia, otrzymała 7 statuetek, a w ciągu całego plebiscytu ponad 140” – czytamy dalej w oświadczeniu.
Czytaj też:
Maciej Stuhr z Telekamerą dla najlepszego aktora. Artysta uderzył w TVP