Fiasko „Kuchennych rewolucji” w Warszawie. „Mieliśmy 32 zł utargu”

Fiasko „Kuchennych rewolucji” w Warszawie. „Mieliśmy 32 zł utargu”

Magda Gessler
Magda Gessler Źródło:Newspix.pl / TEDI
W ostatnim odcinku Kuchennych rewolucji metamorfozę przeszła restauracja Na okrągło znajdująca się w Warszawie. Tym razem pomoc Magdy Gessler okazała się niewystarczająca.

„Kuchenne rewolucje” to program, który wciąż cieszy się ogromną popularnością. Od lat jest emitowany w telewizji TVN. Magda Gessler pomaga właścicielom restauracji, których biznes podupada. Restauratorka zmienia menu, a ekipa pracująca przy programie dba także o odmianę wystroju lokalu. Pomoc restauratorki nie zawsze jest wystarczająca. Tak było w przypadku stołecznego lokalu, którego historię przedstawiono w ostatnim odcinku „Kuchennych rewolucji”.

„Kuchenne rewolucje” w Warszawie

Magda Gessler zawitała do restauracji Na Okrągło (program był kręcony pod koniec 2019 roku), którą prowadziło trzech przyjaciół: Michał, Łukasz i Tomasz. Tylko ten pierwszy ma doświadczenie w gastronomii - pracował przez kilka lat w polskich i włoskich lokalach. W karcie restauracji znalazły się m.in. burgery, pizza oraz dania domowe. Nie zyskały one jednak aprobaty klientów, których w restauracji było jak na lekarstwo. Właściciele postanowili ciąć koszty i zaczęli oszczędzać na produktach, co tylko pogorszyło sytuację lokalu.

Gospodyni „Kuchennych rewolucji” po spróbowaniu pizzy ze szpinakiem, burgera, zupy pomidorowej i makaronu bolognese uznała, że jedzenie nie jest bardzo niesmaczne, jednak potrawy były wyraźnie za słodkie. Magda Gessler zaproponowała zmianę nazwy restauracji na Caponata Siciliana a w menu królowały dania kuchni włoskiej m.in. caponata czy pizza parmigiana.

„Kuchenne rewolucje” - czy restauracja Caponata Siciliana nadal działa?

Gdy po siedmiu tygodniach restauratorka wróciła do lokalu okazało się, że sytuacja lokalu nie poprawiła się. Jakość serwowanego jedzenia podczas rewizyty Magdy Gessler pozostawiała wiele do życzenia. - Nie widać w was zapału. To goście czują. Nie ma kogoś z uśmiechem. Straciliście kompletnie nadzieję - mówiła do właścicieli. - W ostatnią niedzielę mieliśmy 32 zł utargu - wyznał jeden z nich.

Caponaty Siciliany nie znajdziemy na Facebooku, a ostatni wpis na Instagramie jest z czerwca 2020 roku. Lokal posiada swoją stronę internetową, jednak widnieją na niej wyłącznie zdjęcia potraw, bez żadnych dodatkowych informacji. Profil restauracji jest dostępny w aplikacji Uber Eats, ale pojawia się informacja, że zamawianie jest obecnie niedostępne. Nie działa również podany numer telefonu. Pod tym samym adresem - przy Alei Stanów Zjednoczonych 32 w Warszawie - pojawiła się niedanow Flora Caffe.

Czytaj też:
„Ślub od pierwszego wejrzenia”. Wiadomo, w jakie pary eksperci połączyli uczestników