Kinga Rusin wylicza błędy „pisowskiego rządu”. „Kompletni nieudacznicy”

Kinga Rusin wylicza błędy „pisowskiego rządu”. „Kompletni nieudacznicy”

Kinga Rusin
Kinga RusinŹródło:Instagram / @kingarusin
Pięć miesięcy temu Kinga Rusin wyjechała na Malediwy, skąd bacznie przygląda się sytuacji w Polsce. Tak wynika z wpisu dziennikarki, która nie szczędziła gorzkich słów pod adresem rządzących. „W Polsce rządzą złodzieje i patologiczni kłamcy” – stwierdziła.

Kinga Rusin w długim wpisie na  stwierdziła, że każdy dzień jest dowodem na to, iż w naszym kraju rządzą „złodzieje i patologiczni kłamcy”. Jej zdaniem rządzący są winni „narodowej katastrofy”.

„Gardzili lekarzami, którym publicznie przypisywali najniższe instynkty, poniżali rezydentów, którym kazali szukać pracy zagranicą, nie doceniali pielęgniarek, położnych i salowych, dla których nie starczało na podwyżki (były ważniejsze wydatki, np. finansowanie TVP Kurskiego)” – wyliczała. Według dziennikarki obecnie to chorzy cierpią przez braki kadrowe w służbie zdrowia.

Kinga Rusin o rządzie PiS: Naraził zdrowie i życie Polaków

Rusin odniosła się również do kwestii przeprowadzania testów na obecność koronawirusa, co jej zdaniem lekceważyli przez pierwszy rok pandemii. To miało doprowadzić do „poprawienia statystyk na tle innych krajów”.

Dalej dziennikarka wyliczała błędy popełniane przez władzę. „Pisowski rząd wprowadzał niespójne obostrzenia robiąc ludziom wodę z mózgu” – czytamy. „Pisowski rząd naraził zdrowie i życie Polaków, w tym własnych wyborców!” – dodała mając na myśli brak testowania Polaków przyjeżdżających z Wielkiej Brytanii na święta. „Ile osób umarło przez tych kompletnych nieudaczników?” – zastanawiała się.

TVP jako „największa szczujnia w historii Polski”

Była prowadząca „Dzień dobry TVN” skrytykowała również telewizję publiczną określając ją mianem „największej szczujni w historii Polski”. „Pokazali moje zdjęcie, zmanipulowali wypowiedź i napuścili na mnie specjalnie wyselekcjonowanych swoich ludzi (niby przedstawicieli społeczeństwa)” – napisała.

Rusin stwierdziła również, że  „nie może pogodzić się z tym, że piąty miesiąc mieszka wprawdzie i pracuje na Malediwach, ale nie odpuszcza patologicznej polskiej władzy”. „I żadna odległość i żadne okoliczności przyrody, ani żadne próby chamskiego dyskredytowania mnie tego nie zmienią!” – podsumowała.

instagramCzytaj też:
„Black Adam” z datą premiery. The Rock pokazał wyjątkową zapowiedź