Mężczyźni, którzy złożyli pozew, pracowali przy ogrodzie gwiazdy w jej rezydencji w Hidden Hills w Los Angeles, wartej około 60 milionów dolarów.
Pozew przeciwko Kim Kardashian
W poniedziałek w Los Angeles byli pracownicy gwiazdy złożyli pozew, w którym zarzucają jej spóźnianie się w wypłatą, zabieranie z pensji 10 proc. na podatki, które wcale nie były opłacane, niepłacenie za nadgodziny, a nawet zmuszanie do pracy bez przerw na posiłki.
Były personel Kardashian reprezentuje Frank Kim, który zajmuje się również sprawą przeciwko Kanyemu Westowi, którą wytoczył mu były pracownik. – Moja firma prowadzi obecnie dochodzenie w sprawie innych potencjalnych naruszeń przeciwko tym oskarżonym, a także innym wpływowym rodzinom i firmom, w imieniu zwykłych pracowników – powiedział prawnik w rozmowie z „Daily Mail”.
Kardashian twierdzi, że jest niewinna
Rzeczniczka gwiazdy twierdzi, że Kardashian jest niewinna. – Pracownicy ci byli zatrudniani przez zewnętrzną firmę, którą Kim wynajęła do świadczenia bieżących usług. Kim nie jest więc stroną umowy zawartej pomiędzy ową firmą, a jej pracownikami, dlatego nie jest odpowiedzialna za sposób, w jaki ta firma zarządza swoją działalnością, ani za umowy, które zawiera bezpośrednio z personelem – oświadczyła rzeczniczka gwiazdy.
Czytaj też:
Kourtney Kardashian obchodziła 42. urodziny. Tak świętowała z rodziną i Travisem Barkerem
Kim Kardashian – celebrytka i milionerka