Serial „Gra o tron” na podstawie książki Georgre'a R.R. Martina długo cieszył się mianem najpopularniejszej produkcji na świecie. Skomplikowane intrygi polityczne, krwawe walki, brutalne sceny erotyczne i nagłe śmierci kolejnych, głównych bohaterów pokazały widzom, że wszystko może się zdarzyć i niczego nie mogą być pewni.
„Gra o tron”. John Snow miał załamanie nerwowe
– Kiedy kręciliśmy „Grę o tron”, miałem poważne kłopoty ze zdrowiem psychicznym. To trwało też po zakończeniu zdjęć. Myślę, że to miało bezpośredni związek z charakterem całej produkcji i tym, co robiłem przez długie lata na planie – powiedział Kit Harington w programie „The Jess Cagle Show”. Aktor, który wcielał się w Johna Snowa wyznał, że gdy wyemitowano ostatnie odcinki „Gry o tron”, dobrowolnie zgłosił się do szpitala psychiatrycznego. Zdecydował się przerwać karierę i skupić na swoim zdrowiu.
Gdy Harington pokonał swoje demony i zdecydował się wrócić do pracy, wybuchła pandemia, więc jego przerwa była nawet dłuższa, niż planował. W listopadzie do kin trafi film „Marvel's Eternals”, w którym aktor wcielił się w jedną z głównych postaci.
Czytaj też:
Rihanna w klubie miliarderów. Wielkie pieniądze wcale nie z muzyki