Urodziła się w Białymstoku, ale bardzo wcześnie przeprowadziła się z matką do Sztokholmu. Tam zwrócił na nią uwagę szwedzki reżyser, który obsadził Izabellę Scorupco w swoim filmie. Jednak dopiero rola Natalii w filmie „GoldenEye”, u boku Pierce'a Brosnana przyniosła jej światową sławę.
Polka u boku Jamesa Bonda
Natalia Fiodorowna Siemionowa była naukowcem i programistką, której udało się przeżyć atak terrorystyczny na syberyjską bazę. Niejako zbiegiem okoliczności, kobieta przyłączyła się do Jamesa Bonda, by razem z nim walczyć o sprawiedliwość dla swoich poległych w zamachu współpracowników. Oczywiście pomiędzy Natalią a przystojnym agentem 007, w którego wcielał się wówczas Pierce Brosnan, wybuchł płomienny romans. – Realizatorzy szukali Rosjanki, a znaleźli Polkę w Szwecji – śmiała się wówczas aktorka.
Mimo licznych propozycji, które pojawiły się po filmie „GoldenEye”, Scorupco wcale nie oddała się w pełni karierze. Zaledwie dwa lata po premierze aktorka urodziła swoje dziecko i – jak sama powiedziała – „chciała być matką obecną”. Dlatego też wielu propozycjom odmówiła. Jednak gdy Jerzy Hoffmann zaproponował jej rolę Heleny w „Ogniem i mieczem”, przyjęła ofertę bez wahania. – To nie tylko ogromny zaszczyt, ale wręcz wielka wygrana – powiedziała o swoim udziale w filmie Scorupco.
Galeria:
Izabella Scorupco. Jedyna Polka u boku Jamesa BondaCzytaj też:
Krzysztof Zalewski krytykuje rząd. „Żyję w kraju, który zachowuje się jak faszystowski reżim”