Marianna Schreiber poinformowała w mediach społecznościowych, że z mężem spędziła tylko Wigilię. Następnie udała się wraz z córką do swoich sióstr. Przy okazji pokazała zdjęcie, na którym pozuje przed choinką razem z Łukaszem Schreiberem. Zapewniła jednak, że „nie było żadnej świątecznej sesji, a jedynie pamiątkowa fotografia, o którą prosiła córka”.
Żona polityka PiS nawiązała także do komentarzy internautów, którzy kpili z jej fryzury oraz faktu, iż jest dużo wyższa od męża. „Jestem wyższa, bo stoję w szpilkach, a telefon był ustawiony z mojej strony, a nie po środku. Mam nie do końca ułożone włosy, bo byłam w trakcie ich układania, kiedy córka zawołała, że chce zdjęcie. Zupełnie na to nie patrzę i nie ma to dla mnie znaczenia, bo jest tyle problemów, że cała reszta to nic” - przyznała dodając, że „nawet w Boże Narodzenie w jej rodzinie nie udało się uniknąć tematów politycznych”.
Rodzina nie zaprosiła Marianny Schreiber na święta
Kilka dni wcześniej żona polityka PiS i uczestniczka „Top Model” przekazała, że jej polityczne zaangażowanie wykluczyło ją ze świątecznej imprezy. „W rodzinie politycznej, jesteś zaproszony na Święta, gdy prezentujesz te same poglądy. W przeciwnym razie, okazuje się, że nie zasługujesz na miejsce przy stole” – napisała na Twitterze Marianna Schreiber. Dodała też wymowny hasztag #rodzina.
Internauci dopytywali w komentarzach, czy żona Łukasza Schreibera faktycznie nie została zaproszona ze względu na poglądy. Autorka wpisu potwierdziła te przypuszczenia, pisząc: „przykre, a prawdziwe”.
Czytaj też:
Siostrzeniec premiera Morawieckiego nie będzie spędzał z nim świąt. Powodem nie jest polityka