Spółka oświadczyła, że nazwisko Magdy Gessler jest używane przez firmę na podstawie umowy licencyjnej z 2013 roku a restuaratorka z tytułu udzielenia licencji miała otrzymywać wynagrodzenie. Smaki Życia zapewniły, że wszystkie przepisy autorstwa restauratorki są sygnowane jej nazwiskiem a redaktorzy tworzyli treści tylko i wyłącznie w porozumieniu z gwiazdą TVN. „Magda Gessler, mimo wielokrotnych, ustnych i pisemnych zobowiązań, nie wywiązała się z ustaleń wynikających z umowy oraz nie angażowała się w prowadzenie serwisu narażając spółkę na ogromne straty. Od blisko trzech lat serwis smakiżycia.pl nie publikuje nowych treści sygnowanych nazwiskiem Magdy Gessler, mimo ważnej umowy licencyjnej” – czytamy w oświadczeniu. Przedstawiciele spółki poinformowali o skierowaniu sprawy do sądu.
Co na to Magda Gessler?
Restauratorka odniosła się do sprawy na swoim profilu na Facebooku. Gessler twierdzi, że nie podpisywała żadnej umowy licencyjnej ze Smakami Życia, a jeśli taki dokument istnieje, to został podpisany przez Wojciecha Ziemskiego, dawnego przyjaciele i pełnomocnika gwiazdy TVN. Według mojej wiedzy nie otrzymałam z tego tytułu żadnego wynagrodzenia. Jedno jest pewne, że Smaki Życia nie są moim oficjalnym serwisem, nie ma tam mojej energii i miłości...Nie wiem również jakie przepisy kulinarne zostały tam zamieszczone – jeśli moje, to zostały skopiowane z książek, których byłam autorką – na pewno bez mojej wiedzy i nie wiem czy za zgodą ich wydawców – podkreśliła.