Christian Bale o pierwszym spotkaniu z Trumpem. „Chyba myślał, że jestem Brucem Waynem”

Christian Bale o pierwszym spotkaniu z Trumpem. „Chyba myślał, że jestem Brucem Waynem”

Kadr z filmu "Mroczny rycerz powstaje. Na zdjęciu Gordon Freeman i Christian Bale
Kadr z filmu "Mroczny rycerz powstaje. Na zdjęciu Gordon Freeman i Christian Bale Źródło:Warner Bros.
Brytyjski aktor Christian Bale w rozmowie z magazynem „Variety” podzielił się zabawną historią związaną z prezydentem USA. Panowie po raz pierwszy spotkali się w 2012 roku.

Dziennikarz „Variety” spytał Bale'a, czy przy okazji nagrywania nowego filmu „Vice” (biografia wiceprezydenta Dicka Cheneya) poznał już Donalda Trumpa. Aktor zaskoczył wówczas stwierdzeniem, że moment ten nastąpił dużo wcześniej – w 2012 roku na planie filmu „Mroczny Rycerz Powstaje”. Część zdjęć była nagrywana wówczas w należącym do milionera wieżowcu Trump Tower. Właściciel nieruchomości zaprosił aktora do swojego gabinetu.

– Sądzę, że wziął mnie za Bruce'a Wayne'a (alter ego Batmana - red.), bo byłem ubrany jak Bruce Wayne. Więc zwracał się do mnie, jakbym był Brucem Waynem, a ja po prostu się do tego dostosowałem, poważnie. To było naprawdę zabawne – opowiedział Bale. – Nie miałem wtedy pojęcia, że kiedykolwiek przyjdzie mu do głowy kandydowanie na prezydenta – dodał.

44-letni Walijczyk udziela w ostatnich czasach wielu wywiadów ze względu na głośną w USA premierę. Film „Vice”, w którym Bale gra wiceprezydenta Dicka Cheneya, może okazać się oscarowym hitem. Dla tej roli aktor przytył kilkadziesiąt kilogramów. Przemiana ta została już dostrzeżona – Bale znalazł się na liście kandydatów do tegorocznego Złotego Globa dla najlepszej roli głównej.

Czytaj też:
Christian Bale po raz kolejny zaskakuje metamorfozą! Jest zwiastun „Vice”