TVP ujawnia dane uczestników zajść przed siedzibą telewizji. „Nie ma czegoś takiego jak anonimowość złych ludzi”

TVP ujawnia dane uczestników zajść przed siedzibą telewizji. „Nie ma czegoś takiego jak anonimowość złych ludzi”

Kadr z materiału "Wiadomości" TVP
Kadr z materiału "Wiadomości" TVP Źródło: TVP
Nie milkną echa protestów przed siedzibą Telewizji Polskiej i ataku na dziennikarkę stacji – Magdalenę Ogórek. W poniedziałkowym wydaniu „Wiadomości” TVP ujawnione zostały wizerunki i nazwiska dziesięciu osób, które w materiale zostały przedstawione jako „najbardziej agresywne”.

Materiał poświęcony wydarzeniom pod siedzibą TVP i ich konsekwencjom zatytułowany został „Napastnicy odpowiedzą za atak na dziennikarzy”. Pojawiła się w nim informacja, że policja ustaliła tożsamość ośmiu osób, z czego dwie przesłuchano w niedzielę, a kolejne w poniedziałek. Następnie na planszy pokazano zdjęcia i przedstawiono z imienia i nazwiska domniemanych napastników. W przypadku części z nich podano także dane dotyczące miejsca pracy. Pojawiła się również rozmowa z przełożonym jednej z kobiet.

Reakcje na Twitterze

Ujawnienie personaliów uczestników protestów pod TVP wywołało liczne komentarze wśród użytkowników Twittera. O dopuszczalność „publicznego napiętnowania” wspomnianych osób zapytała Rzecznika Praw Obywatelskich poseł Lena Kolarska-Bobińska. „Jeżeli nie może tego robić nawet policja (chyba, że są wydane listy gończe), to tym bardziej takich metod nie może stosować telewizja, zwłaszcza publiczna” – odpisał Adam Bodnar. Poseł Sławomir Neumann spytał z kolei szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego i Policję, skąd TVP miała dane osobowe osób protestujących przed siedzibą telewizji.

twittertwittertwitter

„Nie ma czegoś takiego jak anonimowość złych ludzi publicznie atakujących innych i robiących rzeczy podłe” – tłumaczył Samuel Pereira z portalu TVP Info.

twitterCzytaj też:
Atak na Magdalenę Ogórek. Ziemiec: Trzeba to nazwać po imieniu. To była próba linczu

Źródło: WPROST.pl / TVP