Rory McCann to szkocki aktor, który zdobył popularność za sprawą serialu „Gra o tron”. Nazywany Ogarem Sandor Clegane, w którego wcielił się McCann w serialu, był jedną z kilku postaci, które przetrwały wszystkie 8 sezonów. Okazuje się jednak, że przed angażem do tej roli przez pewien czas życie aktora nie było łatwe. Mieszkał wtedy 11 miesięcy na Islandii.
O swoich doświadczeniach McCann opowiedział w rozmowie z komikiem Conanem O'Brienem w specjalnym programie „Gra o Tron: Reunion Special”.
–Żyłem w namiocie, dosłownie w namiocie. Zdarzało się, że podkradałem jedzenie – mówił McCann– Z czasem udało mi się zdobyć jakąś pracę i wszystko poukładać. Po latach okazało się, że wiozą mnie luksusowymi samochodami i występuję w jednym z najlepszych seriali na świecie. To zaskakujące, jak wszystko może się zmienić. Coś wspaniałego – powiedział McCann. – Po jakimś czasie wróciłem na Islandię, by móc w końcu opłacić karę w bibliotece – dodał.
Wcześniej w rozmowie z „Daily Record”, aktor opowiadał jak trafił na Islandię. – Z Gerardem Butlerem nakręciłem film o Wikingach, a po kręceniu powiedziałem: Zostaję i byłem tam 11 miesięcy – przyznał. Dodał, ze w tym czasie nie mógł znaleźć żadnej pracy jako aktor. – Zbliżała się zima i okoliczni mieszkańcy powiedzieli mi, że jestem jedynym człowiekiem na całej wyspie mieszkającym w namiocie. Pomogli mi znaleźć dom i pracę jako stolarz – mówił.
Program „Gra o Tron: Reunion Special” będzie miał premierę 2 grudnia, jako dodatek do wydania wszystkich 8 sezonów serialu na DVD i Blu-ray
Czytaj też:
Najlepsze seriale HBO ostatnich lat. Co warto obejrzeć?