Łepkowska krytykuje „365 dni”. „Są pewne granice, których nie przekroczę”

Łepkowska krytykuje „365 dni”. „Są pewne granice, których nie przekroczę”

Ilona Łepkowska
Ilona Łepkowska Źródło:Newspix.pl / Aleksander Majdański
Książka „365 dni” oraz jej ekranizacja biją rekordy popularności, jednocześnie wzbudzając wiele kontrowersji. Krytyki wobec twórczości Blanki Lipińskiej nie kryje Ilona Łepkowska.

W niedzielę 7 czerwca film „365 dni” został udostępniony na Netfliksie na całym świecie i niemal od razu zdobył ogromną popularność na serwisie. Produkcja na na podstawie powieści Blanki Lipińskiej pod tym samym tytułem już 10 czerwca znalazła się na pierwszym miejscu listy 10 najpopularniejszych produkcji na Netfliksie.

Krytyczna wobec powieści Lipińskiej jest Ilona Łepkowska, która przyznała, że nie przeczytała jej w całości. – Książkę przekartkowałam w księgarni stojąc i uznałam, że to nie jest coś, czemu chcę poświęcić czas. [...] Ja też robię rzeczy popularne, ale są pewne granice, których nie przekroczę – stwierdziła. Scenarzystka oceniła również ekranizację książki. – Widziałam zaledwie kilka minut i nie przypadł mi ten film do gustu. To, co obejrzałam, pierwsze 10 minut filmu, nie zachęciło mnie, żeby oglądać dalej – powiedziała. Pytana o niezwykłą popularność "365 dni" na Netfliksie powiedziała, że Stany Zjednoczone są krajem, w którym tego typu filmy być może się podobają.

„365 dni” – o czym jest?

Książka to debiut literacki Blanki Lipińskiej. Opowiada historię Laury, która wraz ze swoim chłopakiem i dwójką przyjaciół wyjeżdża na wakacje. Drugiego dnia pobytu dziewczyna zostaje porwana przez głowę sycylijskiej mafii, przystojnego, Massimo. Mężczyzna kilka lat wcześniej padł ofiarą zamachu i przeżył śmierć kliniczną, podczas której zobaczył właśnie Laurę. Gdy przywrócono go do życia, obiecał sobie, że ją odnajdzie.

Książka była reklamowana jako połączenie „Ojca chrzestnego” i „50 twarzy Greya”. Profesjonalni recenzenci oraz czytelnicy nie zostawili na niej suchej nitki podkreślając, że fabuła powieści jest banalna, a język, jakim posługuje się Lipińska, delikatnie mówiąc nie należy do najbardziej literackich. Na rynek trafiły już dwie kolejne części przygód Laury i Massima – „Ten dzień” oraz „Kolejne 365 dni”.

Czytaj też:
Blanka Lipińska skrytykowana przez fanki. Powód? Pojechała do hotelu tylko dla dorosłych