Edyta Górniak nie miała ostatnio najlepszej prasy. Opinie piosenkarki na temat pandemii koronawirusa sprawiły, że wylała się na nią fala krytyki, choć Edyta Górniak przekonywała później, że jej wypowiedzi zostały zmanipulowane. Następnie w Polsat News oświadczyła, że jeśli szczepionki na koronawirusa będą w Polsce obowiązkowe, to opuści kraj.
Edyta Górniak pozostaje w sieci. „Mam nadzieję, że to ucieszy rozświetlone serca”
Po całym tym zamieszaniu Edyta Górniak zapowiedziała, że na jakiś czas zamierza zniknąć z sieci i uciec do górskiej chatki, a jedyny kontakt z nią będzie jedynie listowny. 1 grudnia Edyta Górniak zmieniła jednak zdanie i na Instagramie (obserwuje ją ponad 470 tys. osób) ogłosiła, że ma dla fanów „dobrą i niedobrą wiadomość”. Piosenkarka na nagraniu przechadzała się po śniegu i oznajmiła:
– Chciałam się niestety, dla niektórych niestety, wycofać z mojej chęci wyciszenia platform społecznościowych. Jak widać, nie jest to dobry czas, przyjdzie może lepszy czas, żeby się wyciszyć faktycznie, wiec przekładam tę decyzję i mam nadzieję, że to ucieszy rozświetlone serca, rozświetlone głowy.
Edyta Górniak odpuści media społecznościowe, ale później
Piosenkarka przekazała też tę „mniej dobrą” wiadomość. Powrót Edyty Górniak jest bowiem tylko czasowy i w niedalekiej przyszłości rzeczywiście zrezygnuje z aktywności w mediach społecznościowych. Zapewniła fanów, że w „tych trudnych czasach” warto, by być blisko, dlatego będzie „aktywniejsza niż przez ostatnie tygodnie”.
– Może to nie za bardzo ucieszy co niektórych zaprzyjaźnionych z matriksem (...). Chyba mogę nie zabierać głosu, czasem. (...). Nie mogę wam tego odebrać, więc przekładam tę moją decyzję, na przyszły rok, jak będzie trochę spokojniej – powiedziała Górniak.
Czytaj też:
Edyta Górniak wraca do tematu koronawirusa. „Jesteśmy świadkami rozpadu naszego świata”
Piosenkarka Edyta Górniak