Awantura przed domem ojca Joanny Opozdy. Strzały i okrzyki. „Ty kur** stara wiesz...”

Awantura przed domem ojca Joanny Opozdy. Strzały i okrzyki. „Ty kur** stara wiesz...”

Joanna Opozda i Antoni Królikowski
Joanna Opozda i Antoni Królikowski Źródło: Newspix.pl / Aleksander Majdanski
Trwa wyjaśnianie, co właściwie wydarzyło się 8 stycznia w przed domem ojca Joanny Opozdy. Kolejna odsłona rodzinnej kłótni mogła zakończyć się tragicznie, padły strzały.

W mediach można było znaleźć w ostatnich miesiącach sporo publikacji na temat konfliktu w rodzinie Joanny Opozdy. Jej matka, Małgorzata, została wyrzucona z domu przez męża Dariusza, który pod jej nieobecność w domu wymienił zamki i zamieszkał tam sam. „W sobotę (8 stycznia – red.) pani Małgorzata w asyście policji, zięcia oraz siostry Joanny i Antka Królikowskiego pojechała do mieszkania w Busku-Zdroju, aby zabrać rzeczy ze swojego mieszkania” – opisuje portal Pudelek.pl.

Wtedy doszło do awantury, która w pewnym momencie mogła zakończyć się tragedią. Dariusz O. zamieszczał nawet w mediach społecznościowych nagrania z całego zajścia, ale zostały już usunięte bądź wgląd do nich ma ograniczona grupa osób.

Awantura przed domem ojca Joanny Opozdy. Strzały i okrzyki. „Ty kur** stara wiesz..”.

Na klatce domu padły strzały, miał je oddać ojciec Joanny, Dariusz. – Ty kur** stara wiesz, co się kur** za moment stanie. No, dawaj! – wykrzykiwał, a później na nagraniach słyszane były strzały. – Tego dnia byliśmy wzywani trzykrotnie. Dwa razy przez obydwie strony sporu na tle majątkowym. Ostatnie zgłoszenie, po strzałach, otrzymaliśmy od firmy ochroniarskiej, która także była na miejscu – przekazał „Faktowi” oficer prasowy Komendy Powiatowej w Busku Zdroju. Strzały miał być oddawane z repliki broni czarnoprochowej, którą policja zabezpieczyła.

Informator Pudelek.pl utrzymuje, że kule, wystrzelone przez Dariusza O., przebiły ściany i niewiele brakowało, a pociski „pociski trafiłyby którąś z osób stojących po drugiej stronie – Małgorzatę Opozdę, jej córkę albo Antka Królikowskiego”. Po całym zajściu siostra Joanny Opozdy trafiła do szpitala. – Niestety to prawda. Jestem zdruzgotana. Nie chcę tego na razie komentować – mówiła portalowi Opozda po całym zdarzeniu.

Na razie w całej sprawie nikomu nie postawiono zarzutów.

Czytaj też:
Joanna Opozda ujawniła dane osobowe hejterki. „Ty ku*** zakłamana, zdechnij przy porodzie”

Źródło: Pudelek.pl, "Fakt"